tag:blogger.com,1999:blog-6053380752711450692.post763403900387427631..comments2024-03-28T15:48:10.187+01:00Comments on Wymarzony czas: Akurat na ciemną noc... Grobowa tajemnica. Magdalena Kordelhttp://www.blogger.com/profile/15666634106110966328noreply@blogger.comBlogger3125tag:blogger.com,1999:blog-6053380752711450692.post-83190520890850704702015-11-01T11:35:19.667+01:002015-11-01T11:35:19.667+01:00Ja też bardzo lubię morze o zachodzie Słońca... i ...Ja też bardzo lubię morze o zachodzie Słońca... i niektóre nadbałtyckie kurorty. A Dziadkowi się zmarło, pozostawiając tajemnicę. Dziewczynka odkryje ją z pewnością... Będzie już kobietą. I być może zajmie miejsce Dziadka w szeregach tajnej organizacji... Pozdrawiam. I przepraszam, iż coś tam sugeruje... Po prostu tak mi się skojarzyło.Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/04587122650413786737noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6053380752711450692.post-89854018471571814802015-10-29T22:25:00.169+01:002015-10-29T22:25:00.169+01:00Usunęłam poprzedni komentarz, bo jakaś tajemnicza ...Usunęłam poprzedni komentarz, bo jakaś tajemnicza siła (może maczali w tym ręce nieznajomi w dziwacznych strojach i czapkach?) pożarła mi końcówkę.<br />Kim był dziadek Elizy, kim są tajemniczy ludzie, co tak naprawdę wiedzą rodzice, gdzie jest zapisana Eliza i co z tego wszystkiego wyniknie? Takie pytania będzie zadawał sobie czytelnik po przeczytaniu tego fragmentu. Fabuła ma szansę zainteresować czytelnika. <br />Słoneczny dzień, zapach wędzonej ryby, turyści zdążający w stronę plaży - mamy tu wakacyjną atmosferę nadmorskiego miasteczka i przeciwstawiony temu kondukt pogrzebowy. <br />Ale przyjrzyjmy się uważniej temu fragmentowi.<br />W powietrzu unosił się zapach wędzonej ryby, zaś turyści śpiesznie dążyli w stronę nadmorskiej plaży. Każdy był uśmiechnięty i wesoły, jednak nie oni - z tego fragmentu wynika z że turyści jednocześnie byli i nie byli uśmiechnięci i zadowoleni.<br />Szli w ciszy przez zaludnione uliczki ku cmentarzowi, a ich szlochy i zawodzenia odbijały się echem od świeżo wyremontowanych kamieniczek. - jak mogli iść w ciszy, a jednocześnie szlochać i zawodzić?<br />Eliza jest określona jako mała dziewczynka (wyobraziłam sobie dziecko w wieku przedszkolnym),ale potem jest mowa o tym, że czytała książkę, czyli chyba chodzi już do szkoły? Trochę należałoby doprecyzować wiek i zwrócić uwagę na sposób mówienia Elizy (jest zbyt dorosły).<br />Dziewczynka z bacznością im się przyglądała, zwłaszcza niektórym osobom ubranym w dziwaczne stroje i czapki - czytelnik nie ma pojęcia, jak wyglądały te ubrania i czapki i dlaczego Eliza uznała, że są dziwaczne, a chciałby je zobaczyć. Proszę pokazać je czytelnikowi.Im bardziej plastyczny, odwołujący się do wrażeń zmysłowych opis, tym lepiej czytelnik będzie mógł wejść w atmosferę.<br />Pani Małgorzato, tekst ma potencjał, ale należałoby go dopracować. I pociągnąć dalej. Powodzenia! Serdecznie pozdrawiam!<br />Naprawdę nie mam pojęcia, kim oni są, ale jeśli oni tak dobrze znają twojego dziadka, wypadało ich zaprosić - skąd ojciec wiedział, że ci ludzie dobrze znali dziadka? Przecież nie zapraszał wszystkich na stypę, a ich zaprosił.<br />Pani Małgorzato, mam nadzieję, że moje wskazówki okażą się pomocne. Tekst ma potencjał, ale trzeba go poprawić i wtedy można pociągnąć historię dalej. Pozdrawiam serdecznie! Joanna M. Chmielewskahttps://www.blogger.com/profile/04446220634245975748noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6053380752711450692.post-13395780188474823802015-10-29T22:18:15.414+01:002015-10-29T22:18:15.414+01:00Ten komentarz został usunięty przez autora.Joanna M. Chmielewskahttps://www.blogger.com/profile/04446220634245975748noreply@blogger.com