Śniadanie :) |
Pamiętacie fragment z filmu "Pod słońcem Toskanii" gdy Frances wypisuje kartkę? I wspomina tam o tym, że w Cortonie trwa targ i że winogrona nawet zapach mają fioletowy? My też odwiedziliśmy targowisko. Wprawdzie nie w Cortonie, ale było klimatycznie, gwarnie i kolorowo. I pachnąco :) Kawa wypita w barze gdzie siedzieli sami miejscowi, boska:) Zdjęć niestety nie wstawię, bo zgapiłam się okropnie i zafascynowany wszystkim co koło nas zapomniałam o fotografowaniu. Ale za to potem udało mi się zrobić zdjęcie zastawionego do śniadania stołu :)
Jedną z naszych nowych miłości jest maleńkie miasteczko Monteriggioni. Jedliśmy tam najlepsze na świecie lody, posiedzieliśmy na pełnym ludzi placu, pogapiliśmy się w niebo... Znowu spokój, pełen śmiechu, z dostatkiem czasu, z możliwością głębokiego oddechu i popatrzenia na świat z miłością. Tutaj jakoś o ten błogostan jest łatwiej:) I wiecie co? Bez względu na to gdzie jesteście rozejrzyjcie się dookoła, przystańcie i czujecie? Na pewno tak! A jeżeli już poczuliście to pomyślcie razem ze mną: jak pięknie jest żyć!
Wspaniały wypoczynek, aż chciałoby się tam być.
OdpowiedzUsuńSerdeczności zostawiam, Ewa.
Bellissimo <3
OdpowiedzUsuńWspaniałe miejsca, podobają mi się domy z okiennicami, te wąskie uliczki są urocze. Sympatyczne ujęcie - kotka zapatrzonego w zamknięte drzwi... To prawda gdziekolwiek jesteśmy - warto żyć. Ja przed chwilą wróciłam z pięknego kolorowego spaceru po karkonoskich lasach. Jest cudownie. Odpoczywajcie i napawajcie się tymi urokami Toskanii. tam rzeczywiście jest pięknie. Tak jak i w moich Karkonoszach. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWiele wrażeń- zazdoszczę , a dzięki relacji czuję się współuczestnikiem- dziekuję:)
OdpowiedzUsuńOj Magdaleno, zazdroszczę Wam :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie,ze spełniły się Pani marzenia.pozdrawiamy z Czarnego
OdpowiedzUsuńTeż kocham "Pod słońcem Toskanii" i włoskie klimaty ;) Piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuń