Wczoraj właśnie dotarła do mnie okładka Wina z Malwiną! Nie wiem czy tylko ja tak mam, czy inni autorzy też, ale gdy po raz pierwszy oglądam okładkę mojej książki odczuwam ogromne wzruszenie. Kolejne gdy biorę wydrukowaną i pachnącą świeżością do ręki. Takie chwile mają w sobie coś z magii. I chciałabym się z Wami odrobiną tej magii podzielić i przy okazji zapytać, jak Wam się Wino widzi?
Powiem: ładna :):):)
OdpowiedzUsuńReszta na priv :P
Śliczna! Chociaż wiesz, co sądzę o tych fifrakach... :) Ale serię specjalnie dla Ciebie stworzyli ładną.
OdpowiedzUsuńWiem, wiem, co myślisz:) Ja się już do nich przyzwyczaiłam:)
UsuńOkładka podoba mi się bardzo.
OdpowiedzUsuńA co w środku, muszę sprawdzić;-)
Pozdrawiam.
Ps. I wydawnictwo lubię.
Pani Florentyno cieszę się i mam nadzieję, że środek nie zawiedzie oczekiwań i dorówna okładce:)
UsuńBardzo byłam ciekawa tej okładki bo na stronie wydawnictwa od kilku dni "chodziła" zapowiedź książki ale bez okładki. Ta bardzo mi sie podoba. Od razu widać, że komplet z "Oknem...". i już się nie mogę doczekać chwili, gdy zacznę czytać książkę :)
OdpowiedzUsuńElly mi też się okładka spodobała i mam nadzieję, że nie zawiodę i książka będzie dobrze się czytać.
UsuńBardzo mi się podoba. I pachnie mi moją ulubioną włoską tematyką.
OdpowiedzUsuńWłoska tematyka tu zmieni się w sudecką, ale ja już od dawna mówię, że Sudety to taka nasza własna polska Toskania:)
UsuńPiękna :) Taka klimatyczna :)
OdpowiedzUsuńDziekuję:)
UsuńBędzie o Toskanii? Super!
OdpowiedzUsuńKlimat, mam nadzieję, będzie przypominał toskański, ale akcja będzie działa się w Sudetach:)
UsuńNiesamowita - podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńDzięki:)
Usuńmmm miodzio :) bardzo klimatyczna, jestem ciekawa jak się będzie miała do zawartości :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że adekwatnie:)
UsuńNaprawdę ciekawa;) Czuć klimat, akurat w moim guście;)
OdpowiedzUsuńCieszę się i dziękuję:) Starałam się jak mogłam żeby środek też był taki cieplutki:)
UsuńMnie się bardzo podoba, tylko te esy - floresy na górze jakoś mi nie pasują, jednak widać, że tworzą całość z "Oknem", więc siedzę cicho. ;-)
OdpowiedzUsuńDo esów floresów już się przyzwyczaiłam, Karolinko. A teraz kojarzą mi się z Malowniczym więc w ogóle je polubiłam. cieszę się, że okładka Ci się spodobała, mam nadzieję, że doczekam się recenzji na Twoim blogu:)
Usuńokładka bardzo wakacyjna i ciepła :)Jestem bardzo ciekawa książki
OdpowiedzUsuńp.s. ja mimo iż jestem tylko współautorką podręcznika do przedsiębiorczości to też wzruszam się jak dostaję efekt wielomiesięcznej pracy wydrukowany i pachnący jeszcze farbą.
To jest chwila niezapomniana, to trochę jak pierwszy widok dziecka (oczywiście porównanie trochę przegięte:)) A ja jestem ciekawa jak się będzie wino czytało:)
UsuńZajebista :) co tu więcej gadać :)
OdpowiedzUsuńI wszystko w temacie!
Usuńno już mnie zauroczyła;-)
OdpowiedzUsuńo to co w środku się nie martwię, bo napewno będzie równie dobre jak okładka;-)
a mi tam te esy-floresy się podobają, bo są takie Twoje;-)
Dziękuję za zaufanie:) Esy floresy też już polubiłam i kojarzą mi się z Malowniczym:)
UsuńMadziu, mam nadzieję, że nie będziesz mieć mi za złe, że na Twoim własnym blogu będę promować twórczość innych pisarek, ale myślę, że spodobałaby Ci się ta książka: http://www.karolinalaube.blogspot.com/2012/06/alibi-na-szczescie.html
OdpowiedzUsuńSmakowita! A czy te esy-floresy to znak rozpoznawczy autorki czy oznaczają że treść ma coś wspólnego z "Oknem"?
OdpowiedzUsuńJak przypuszczam to znak mojej serii, bo z Oknem Wino niewiele ma wspólnego. Poza Malowniczym rzecz jasna:)
UsuńBardzo ładna. W ogóle ostatnio okładki polskich książek sa coraz ładniejsze
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam. Coraz ładniej wyglądają regały z literaturą polską. I cieszy mnie to niezmiernie jako autorkę i czytelniczkę:)
UsuńMadziu, okładka bardzo ładna i zachęca do otwarcia i wgłębienia się w treść, która zapewne będzie bawiła, wzruszała i nastrajała moją duszę bardzo pozytywnie. Pozdrawiam ;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu, oby wzruszała, bawiła i oko cieszyła:) Pozdrawiam cieplutko.
UsuńWszystkie okładki Pani ksiązek są zachęcające:)A treść również nie rozczarowuje:) "Wino z Maliwiną" mam na liście zakupów. Mam także nadzieję na kontynuację "Okna z widokiem", gdyż zauroczona jestem Profesorem i jego żoną:)Pozdrawiam i życzę napisania wielu książek, tak abyśmy my, czytelnicy, mieli radość z ich czytania.
OdpowiedzUsuń