wtorek, 16 września 2014

Życzę wszystkiego co nie najlepsze

Ten kociak na zdjęciu to Kotula. Kotula ma mniej więcej 10 tygodni. Jest śliczny, kocha ludzi. Pierwszy raz spotkałam kociaka, który z takim oddaniem i zaangażowaniem otula moją szyję, wpycha główkę pod rękę. Mruczy jak maszynka.
Jest kochany. Teraz już tak. Tym ludziom, którzy 5 września wyrzucili go z jadącego samochodu z całego serca życzę wszystkiego najgorszego. I tego by przeżyli to wszystko co ten kociak zanim trafił do nas. Zagłodzony, śmiertelnie wystraszony, poobijany. Niech się spełni. A poniżej Kotula w dwóch jeszcze innych ujęciach:



17 komentarzy:

  1. Piękna czarna dziewczynka z ogromnym szczęściem:) uściski dla was i Kotuli:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Aha, wiesz co, ostatnio tak myślałam, że jakby usunąć nagle z ziemi tych, co z różnych powodów nie zasługują na miano człowieka, pustawo by sie na naszym globie zrobiło.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ślicne pazulecki... Wiesz, jak dobrze że Ty się znalazłaś na jego drodze... A już się bałam czytać ten post.

    OdpowiedzUsuń
  4. ja też im życzę wszystkiego co najgorszego i to podwójnie, to ja z moim Rysiem gnałam z płaczem do weta bo łapki miał obite, a tutaj wyrzucają z auta!!! Boże wstyd mi za takich ludzi.. ich bym tak wypieprzyła z samochodu. śliczna kicia, w sam raz do uczestniczenia w gotowaniu naparu w naszym kociołku..:)

    OdpowiedzUsuń
  5. boski :) podobny do mojego diabełka jak był mały :) a tym ludziom.... nie bede nawet pisać :/

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczny, przypomina mi mojego czarnucha :) Nie rozumiem, jak można zwierzątko wyrzucić z auta :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Przecudny kocurek! A takich o co robią takie rzeczy wolę nazywać po prostu bestiami, bo na miano ludzi to oni nie zasługują. Z ludzkością nie mają niestety nic wspólnego.

    OdpowiedzUsuń
  8. Smutne i przykre. Mój syn przechodząc obok kosza na śmieci usłyszał kwilenie i za tym kwileniem znurkował. W reklamówce było kilka kotków, niestety tylko jeden żył. Zabrał go do domu i tak kocie przeżyło. Kotula będzie wdzięczna. Pozdrawiam Ewa M.

    OdpowiedzUsuń
  9. Poproszę, Madziu, o wymizianie i wyprzytulanie najsłodszej Kotusi ode mnie. Dobrze, że trafiła do Was. Trzeba chyba nie mieć serca, by postąpić tak, jak tamci.

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. To ja sie do tych życzeń przyłączam. A żeby ich Bogi nie kochali! A Kotula niech zdrowo rosnie na pociechę i radość Waszą!
    A.

    OdpowiedzUsuń
  11. Dołączam się do Twoich życzeń. Mam nadzieję, że się spełnią.

    OdpowiedzUsuń
  12. No to Kotula lepiej trafić nie mogłaś;-) a tym którzy się go pozbyli niechaj się spełni......
    A ja ze swojego podwórka mam podobną sytuacje, od tygodnia kręcił się koło naszego domu mały biały kociak z piękną łatką na oczku, też ktoś pewnie podrzucił, panicznie boi się ludzi, ale metoda małych kroczków próbujemy go oswajać, już jeść nie trzeba dawać w krzakach tylko wchodzi do korytarza, ale jak tylko się posili ucieka, mam nadzieję że do zimy się do nas przekona i zamieszka w domu;-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękna, u nas też ostatnio szwagier przygarnął kotkę, którą ktoś podrzucił do naszego lokalnego schroniska. Malutką, mądrą i cudną. Niech Wam dobrze będzie z Kotulą:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Śliczna kicia:) A co do podobnych zdarzeń - jest ich na pęczki. Mieszkam w małej miejscowości, obok miasta i właśnie stamtąd ludzie przyjeżdżają i wyrzucają nie tylko koty, ale i psy. Niektóre się błąkają, są wystraszone, głodne, ale i czasem już w takim stanie zostają podrzucane. Zeszłego roku miałam 8 kotów i 4 psy, na szczęście moi znajomi i sąsiedzi mają dobre serca i przygarnęli je. Ale jak widać, wciąż panuje "moda" na wyrzucanie zwierząt. A niech ich...
    Pozdrawiam i dużo serdeczności:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Fajny kociak !!! Niektórzy ludzie nie lubią zwierząt, ale wydaje im się, że jest inaczej... Piękne imię - Kotula :))

    OdpowiedzUsuń
  16. Oby całe zło, które wyrządzili temu Maluszkowi wróciło do nich z podwójną siłą !!!

    OdpowiedzUsuń
  17. W latach osiemdziesiątych ubiegłego stulecia na tzw."gazetce" w korytarzu szkolnym ktoś powiesił napis, który mam w głowie do dziś: "Obojętnego na niedolę zwierząt i ludzka niedola nie wzruszy".Pozdrawiam bardzo ciepło z Małopolski:))

    OdpowiedzUsuń