wtorek, 1 grudnia 2015

Tomikowe konkrety i telefon zapytania

Głosowanie się jeszcze nie skończyło
ale wszystko wskazuje na to, że to ta okładka
zajmie pierwsze miejsce.
Łączę obie rzeczy, bo jest tylko jedno pytanie :)
Ale najpierw tomik. Wiemy już kto wygrał, za momencik kończy się głosowanie na okładkę więc pora przejść do ostatniego etapu czyli zbierania zamówień. Tak jak przy poprzednich edycjach bardzo proszę, żebyście wysłali do mnie maila (adres magdakor@vp.pl) z wiadomością ile chcecie sztuk. Tomik jak zwykle 15 złotych za jeden plus koszty przesyłki. Oczywiście pięć pierwszych miejsc dostaje po dwie sztuki tomiku w nagrodę. Mam tylko gorącą prośbę, laureaci niech zaznaczą, że są zwycięzcami. Czyli jeżeli ktoś na przykład jest w pierwszej piątce ale chce zamówić dodatkowo powiedzmy cztery tomiki proszę napisać 2 wygrane + cztery. Żeby uniknąć ewentualnych pomyłek. Małgosia pytała o kolejną edycję :) Na nią jeszcze chwilę poczekacie. Przegłodzimy się trochę :) Chyba, że się okaże, że kolejny jest niezbędny teraz, już i że żyć bez niego nie możecie:)
To chyba na pierwszy rzut wszystko co powinnam napisać. Jakbym coś pominęła pytajcie, piszcie. A dodam jeszcze, że tempo narzuciłam spore, bo chcę żeby tomik dotarł do Was przed Boży Narodzeniem. Dlatego nie zwlekajcie z zamówieniami. Właśnie sobie uświadomiłam, że ten tomik jest takim powrotem do przeszłości, do pierwszego, który razem pisaliśmy. Też był przed świętami a cała idea tego że w ogóle się pojawił była taka żeby Wam sprawić grudniową radość i żebyście potem mogli się nią podzielić z najbliższymi. Teraz właściwie jest tak samo tylko temat mamy mało świąteczny :) Dobrze już nic nie mówię i kończę. Przynajmniej jeżeli chodzi o tomik.

Teraz telefon. Zadzwonił więc i ja oddzwaniam.

Jak długo pisze Pani taki przeciętny rozdział? Czy powstaje on w ciągu jednego dnia, a może potrzeba kilku dni na napisanie go? 
Robi Pani sama okładki? Pytam ponieważ widziałam śliczne okładki do najnowszego tomiku opowiadań. Na każdej z nich jest logo Fotolii. Interesują mnie podobne rzeczy, bo sama chcę zacząć pisać, ale wydawać ebooki i nie wiem jak to jest z okładkami, żeby można było w nich legalnie użyć zdjęcia. 

Monika

Nie umiem precyzyjnie odpowiedzieć na pierwsze pytanie. Moje książki podzielone są wprawdzie gwiazdkami albo tak jak w Leośce datami ale takich tradycyjnych rozdziałów nie mam. A nawet gdyby były to i tak trudno by było ustalić ile zajmuje napisanie jednego. Na przykład teraz miałam taką scenę w książce, którą pisałam kilka dni. Trudna była, wymagała pracy, cały czas coś mi się nie podobało, kasowałam, poprawiałam. A to zaledwie kilka stron. Są chwile gdy tekstu przybywa szybciej i takie, które doprowadzają mnie nieomal do rozpaczy. Bo niby to nie jest pierwsza książka, niby słowa, literki powinny już być przeze mnie oswojone a i tak się buntują.
Okładek nie robię sama. Tym zajmuje się Wydawca. Ale wszystko zależy od tego czy zamierza Pani wydać książkę sama czy szukać kogoś kto się tym zajmie. Jeżeli to drugie to zwykle sprawa okładki autora nie dotyczy. W tomikowym konkursie okładkami zajmuje się mój mąż. Zdjęcie należy kupić, by móc z niego korzystać i my korzystamy właśnie z usług Fotolii.
Z całego serca życzę Pani powodzenia i spełnienia pisarskich marzeń :)   

5 komentarzy:

  1. Bardzo dziękuję za odpowiedź na mój telefon. :) Pytałam o rozdziały, bo biorąc gotową książkę do ręki na przykład "Wymarzony dom" jest podzielona na rozdziały, drugi tom serii także, tylko w "Tajemnicy bzów" jest inny podział. Dla mnie w sumie to też rozdziały. Ale odpowiedziała mi Pani na to co chciałam wiedzieć. Czyli są sceny, które pisze się kilka dni, a niektóre w zaledwie chwili. Ja dopiero mam w planach pisanie i raczej to daleka przyszłość. Jak coś to pierwsze ebooki, a do tego także chcę jakieś okładki. Przejrzałam Fotolię, cóż drogo chcą, ale jak się nie zainwestuje to nic się nie ma. :)
    Jeszcze raz dziękuję za wyczerpującą odpowiedź.

    Monika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę przeszukać internet są banki zdjęć darmowe również do komercyjnego wykorzystania, wprawdzie nie wiem, jak z e-bookami, ale to należy doczytać licencję.
      Poza fotolią są również inne bazy ze zdjęciami stockowymi :)
      pozdrawiam

      Usuń
  2. Wpadł mi do głowy pomysł zrobienia tomiku... rocznego :D puścić hasło pewnego pięknego dnia i dać cały caluteńki rok na napisanie opowiadania. Oczywiście praca byłaby wtedy dłuższa niż te 15 stron worda :D na przykład 30 :D :D a myślę, że cena nie byłaby kosmiczna gdyby każdy odkładał na książkę na przykład co miesiąc po 5 zł. JESTEM SZALONA :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dość szalona, czym dłuższy termin tym trudniej spiąć cztery litery ;p

      Usuń
  3. Proszę o informację ile wynoszą koszty przesyłki, w przypadku tego tomiku i czy można płacić przy odbiorze?

    OdpowiedzUsuń