Tak czy inaczej zakończyłam "Serce z piernika". Opisy zawieruchy i burzy śnieżnej powstawały w warunkach idealnych. Na zewnątrz upał a ja pod wiatrakiem, wśród zimnych podmuchów :) Podczas pisania powieści straciłam też co nieco. Na przykład pięć kilo :) To jedyny odnotowany przeze mnie przypadek kiedy podczas świąt udało mi się schudnąć. Pisanie o Wigilii w środku lata ma swoje zalety :) W każdym razie nie zaszkodziło mi to bynajmniej, bo ostatnimi czasy zaczęłam się robić nieco puchata a bynajmniej mi na tym nie zależało.
A teraz moi kochani wypoczywam. Oczywiście tak jak lubię najbardziej, czyli na przykład wczoraj zrobiliśmy dwadzieścia jeden kilometrów i zaliczyliśmy dwa strome podejścia :) Jak to w górach, Taki wypoczynek kocham najbardziej :) Biorąc pod uwagę, że bardzo długo mnie tutaj nie było wpis jest nieco chaotyczny, tyle bym Wam chciała opowiedzieć, że nie bardzo wiem jak to wszystko połączyć. W związku z tym tym razem wrzucę tylko kilka zdjęć a w następnym poście postaram się to uporządkować. Są miejsca, którymi koniecznie muszę się z Wami podzielić! Może kogoś zainspiruje i zechce zobaczyć choć część tego co ja widziałam. A jest pięknie! Kochani życzę Wam wspaniałego dnia, słonecznego popołudnia i romantycznego wieczoru (ale mnie poniosło :)) Choć może wieczorem jeszcze się tu pojawię :)
A na koniec zdradzę Wam, że koniec "Serca z piernika" wygląda tak:
"KONIEC
Ale czy na pewno?"
No właśnie czy na pewno?
Wspaniałego wypoczynku Madziu :)
OdpowiedzUsuńDobrego odpoczywania ❤️
OdpowiedzUsuńDobrego wypoczynku Madziu. Pozdrawiam Miłośniczkę gór. Ja też je kocham. Czyżby to G.Stołowe ��
OdpowiedzUsuńNie ma jak to w górach. Życzę miłego wypoczynku zdobywania nie tylko szczytów górskich ale i szczytów zadowolenia. Gratuluję ukończenia książki. Jednak ja wolę takie zakończenie... ciąg dalszy np. w "Miłość wśród gór"
OdpowiedzUsuńOgromnie mnie cieszy słowo KONIEC, bo to oznacza, że mniej czasu do chwili, gdy sięgnę po książkę :)
OdpowiedzUsuńGratuluję końca oraz schudnięcia podczas pisania :)
I miłej reszty odpoczynku Madziu :*
Koniec, ale chyba tomu, coś czuję, że będzie dalszy ciąg. Miłego wypoczynku!
OdpowiedzUsuń