Smakowite figle migle

A oto śledzie Agi:)

Mój śledź w śmietanie

1kg śledzia solonego
0,5kg cebuli
2-3 ogórki kiszone(w zależności od wielkości)
1 jabłko
mały słoiczek grzybków marynowanych
0,5l śmietany 18%
ocet 
olej
ziele angielskie
liść laurowy


Przygotowanie
Śledzie wymoczyć w wodzie. Cebule pokroić na pół plasterki, wymoczone śledzie pokroić na dowolne kawałki, wedle uznania, przekładać warstwami z cebulą w słoiku lub innym naczyniu. 
Przygotować zalewę-
około 0,5 litra wody przegotowanej zimnej, dodać 4-4 łyżek stołowych octu(również według własnego smaku) następnie 2-3 ziarenka ziela angielskiego, 2 małe liście laurowe.
Wymieszać i gotową zalewą zalać ułożone wcześniej śledzie.
Polewając wierzch 4 łyżkami oleju.
Zostawić na dwa-trzy dni minimum, można dłużej.

Po zamarynowaniu wyciągnąć kawałki śledzi układać na półmisku. Przygotować pokrojone w kostkę ogórki, jabłko oraz grzybki*drobniutka kosteczka).
Po brzegach półmiska układać na przemian ogórki, jabłko,grzybki.
Całość zalać śmietaną i dowolnie udekorować.


Filety śledziowe w zalewie

filetów śledziowych trochę wymoczyć i pokroić w kawałki.

Zalewa: 
½ szkl. oleju 
4 cebule pokrojone w plastry 
2 łyżki miodu 
2 łyżki octu winnego 
3 łyżki przecieru pomidorowego 
sól, pieprz do smaku

Wszystkie składniki zalewy połączyć, mocno rozgrzać, a następnie wystudzić.
Śledzie przekładać warstwami z zalewą. Zrobić 5 dni przed spożyciem.


Makowiec 

Składniki: 

Ciasto: 
1 kg mąki tortowej 
10 dag drożdży 
2 szkl. mleka 
1 szkl. Cukru 
Cukier waniliowy 
2 całe jaja 
4 żółtka 
20 dag margaryny rozpuszczonej w mleku.

Mak: 
1 kg maku na 1 kg mąki 
1 szkl cukru 
20 dag rodzynek 
6 dag migdałów 
olejek migdałowy
3 łyżki kandyzowanej skórki pomarańczowej 
3 łyżki miodu 
20 dag orzechów włoskich 
mały słoik powideł śliwkowych 
10 dag margaryny 
1 całe jajo 
2 ubite białka 
(można dodać również inne bakalie). 

Ciasto:
Drożdże rozrobić: ¾ szkl. letniego mleka, łyżka cukru, 3 łyżki mąki – odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
Do miski wybić 4 żółtka, 2 całe jaja, cukier, szczyptę soli oraz cukier waniliowy. Następnie mikserem ubić na pianę. Potem dodać stopniowo mąkę, mleko z rozpuszczoną margaryną i wyrośnięte drożdże. Zarobić ciasto i zostawić do wyrośnięcia.
Mak:
Zalać dzień wcześniej gorącą wodą i zostawić na noc, aby napęczniał. Następnego dnia odcedzić mak i zmielić go trzykrotnie. Podczas ostatniego mielenia dodajemy cukier, migdały i orzechy, aby te składniki również zostały rozdrobnione. Później przełożyć mak do garnka, a także dodać: margarynę, rozpuszczony miód, powidła, rodzynki, skórkę pomarańczową. Całość próżyć ok. 15 minut cały czas mieszając. Pod koniec dodać olejek. Po zestawieniu z ognia dodać 1 jajko oraz pianę z białek. Następnie delikatnie wymieszać.

Ciasto: 
Podzielić je na części i rozwałkować na prostokąty (z 1 kg mąki wychodzi               od 6 do 7 makowców). Następnie rozwałkowane ciasto posmarować pędzelkiem rozbełtanym białkiem. Nałożyć mak i zwinąć ciasto w rulon.         Później luźno zawinąć makowce w posmarowane tłuszczem arkusze papieru          do pieczenia. Piec po 2 makowce na blasze w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez ok. 45 minut. Następnego dnia po rozwinięciu papieru można dekorować makowce. Wierzch posypać skórką pomarańczową i orzechami, a następnie polukrować.

Na mój gust makowiec wydaje się... No po prostu mniam mniam:)

A teraz śledzie Anety, które można też znaleźć u niej na blogu, wystarczy kliknąć TUTAJ

Śledziki po kaszubsku

5 filetów śledziowych solonych (matiasy) dobrze wymoczonych (najlepiej w mleku), 2 pokrojone cebule, olej ok. 12 łyżek, 1 duży koncentrat pomidorowy, pokrojone w kostkę 3 ogórki kiszone, 2 łyżki rodzynek,papryka w proszku (ma być słodko-pikantnie).


Cebulę kroję w półtalarki i podsmażam na oleju. Dodaję rodzynki, mieszam i smażę na średnim ogniu, po chwili dodaję na patelnię pokrojone ogórki kiszone. 
Dodaję po kolejnej chwili koncentrat + paprykę i pieprz, mieszam wyłączam gaz. 
W naczyniu układam warstwę pokrojonych w dzwonka śledzi, na to cebulę z całą ta zalewą z patelni, na to śledzie i znowu cebula. Przykrywam całość i na 2-3 dni do lodówki. Pychotka:)


A na koniec 

Śledzie w sosie curry


8 filetów śledziowych
1 szklanka jogurtu naturalnego
6 łyżek majonezu
2 cebule
2 łyżki rodzynek
sok z połowy cytryny
2 łyżeczki cukru
curry 7g.

Filety śledziowe porządnie wymoczyć w zimnej wodzie. Cebulę drobno posiekać, przelać wrzątkiem, ostudzić. Rodzynki zalać gorącą wodą i moczyć przez około 5 minut. Jogurt wymieszać z majonezem i curry. Wlać sok z cytryny, wsypać cukier i wymieszać. Następnie dodać osączone rodzynki i cebulę i ponownie wymieszać. Filety pokroić na kawałki, zalać przygotowanym sosem, odstawić na minimum 24 godziny w chłodnym miejscu.
Smacznego!!!!

A i jeszcze coś mi się przypomniało:) Nie robiłam tego ale mam zamiar. Ten przepis znalazłam na blogu kalejdoskop kulinarny TUTAJ i przetestuję go za dni kilka. Oto i on:

Świąteczny likier czekoladowo-piernikowy

Składniki na 750 ml:
100 g gorzkiej czekolady (co najmniej 50% kako)
400 g śmietany kremówki
100 g przesianego cukru pudru
płaskie łyżeczki przyprawy do pierników (dałam 3)
200 ml wódki (38%)

Czekoladę połamać na kawałki  włożyć do miski. W małym rondelku zagotować wodę, ustawić miskę na garnku i stopić czekoladę w kąpieli wodnej (woda w garnku powinna tylko lekko bulgotać). Dodać śmietanęwymieszać

Wsypać przesiany cukier puder i tak długo mieszać cukier całkowicie się rozpuściZdjąć miskę z garnka, wsypać przyprawę do piernikówwlać wódkę i wszystko razem dobrze wymieszać.

Gotowy likier przelać do czystych, wyparzonych butelek. Dobrze zakręcić (lub zakorkować) butelki. Przechowywać w lodowce. 

Likier jest gotowy do spożycia już od razu po przygotowaniu. Jest świetnym dodatkiem do lodów waniliowych lub innych deserów  W lodowce można go przechowywać 3-6 miesięcy.

No to wznoszę toast: niech nam się dobrze dzieje:))))

W końcu się zebrałam i wstawiam przepisy Sabinki na rybki:

Ryby opiekane

Mnie dziś pochłonęło robienie rybek na święta...
Ryby w  occie.
ok. 1 kg śledzia zielonego, zrobic w panierce, usmażyć na oleju , włożyć do miski i zalać gorącą zalewą :O)
Zalewa:
1l wody
1/2 szkl octu
2 łyzki cukru
1 łyżka soli
kilka ziarenek ziela ang.
liść laurowy
kilka ziarenek pieprzu
2 cebule
Wszystko razem zagotować i zalać ryby.
Ja przykrywam i wystawiam na balkon :o) Mogą stać bardzo długo. Robię je około 4-5 dni przed podaniem :O) Oczywiście nie muszą to być śledzie zielone, zalewa pasuje do większości ryb.

A ja od siebie dodam, dla tych którzy nigdy takich śledzi nie robili, że należy je wymoczyć:) Ja o tym nie wiedziałam i cóż... Śledzie robiłam dwa razy złorzecząc straszliwie:)


RYBY w SOSIE POMIDOROWYM 
2 szkl wody,
6 łyzek octu,
1/2 szkl oleju,
2 łyżki cukru,
1 słoiczek koncentratu pom.
3 łyżki ketchupu
ziele ang, pieprz, liść laurowy,1 łyżeczka soli
Wszystkie składniki zagotować.

ok. 70 dkg śledzia zielonego 

ogórek kiszony
cebula
Ryby panierować w bułce tartej i usmażyć, gotowe poukładać 1 warstwę w wysokim naczyniu (ja osobiście robię to w garnku emaliowanym) na 1 warstwę ryb posypać ogórkiem pokrojonym w kostkę  i tak samo cebule, na to ryby i znowu ogórek z cebula, układać warstwami, na końcu zalać wszystko gotującą zalewą.
Odstawić do ostygnięcia w zimne miejsce. Ryby po dwóch dniach pycha, ale czym dłużej stoją tym są lepsze. 


SMACZNEGO

Piernik


Składniki: 
 2 szklanki kwaśnego mleka
3 szklanki mąki
1,5 szklanki cukru
2 łyżeczki sody
2 łyżeczki cynamonu
2 łyżki kakao
2 łyżki dżemu
0,5 kostki margaryny rozpuszczonej

Przygotowanie:

Wszystkie sypkie składniki wymieszać, następnie dodać dżem, margarynę i mleko.
Dokładnie wymieszać.
Piec w temp. 170-180 stopni około 45-50 minut.

A teraz  już śledzie ode mnie:

Śledzie w sosie musztardowym

3 filety śledziowe matjasy, ok. 200g, wymoczone przez kilka godzin w zimnej wodzie lub wodzie z mlekiem, następnie pokrojone na kawałeczki

Sos:
2 łyżki kwaśnej śmietany
tymianku na czubku noża
2 łyżki majonezu
4 łyżeczki średnio ostrej musztardy (np. sarepskiej lub łagodniejszej odmiany Dijon)
2 łyżeczki łagodnej musztardy ziarnistej

Wszystkie składniki sosu dokładnie wymieszać.
Pokrojone na kawałeczki śledzie połączyć z sosem, przykryć szczelnie i wstawić do lodówki.
Śledzie są gotowe po ok. 36 godz a najlepsze po 2 dniach.

Śledzie sprawdzone, smaczne, osobiście dałam więcej musztardy, ale to do smaku jak kto tam sobie winszuje:) Przepis znalazłam na blogu ale jakim zabijcie -  mnie nie wiem. Z góry więc przepraszam, że nie podaję adresu. 

Smacznego!!!!!



Smakowita zupa rybna

60 dag ziemniaków
2 średnie pory
8 szklanek bulionu warzywnego
szklanka mleka
1/2 szklanki śmietany kremówki
filet z dorsza (20 dag)
10 dag plastrów wędzonego łososia
2 łyżki masła
gałka muszkatołowa
koperek
sól, pieprz


Ziemniaki obrać, opłukać, pokroić w małą kostkę. Pory oczyścić, odciąć zieloną części, a białe przekroić wzdłuż i pokroić w krążki.  Łososia pokroić na paski. Pory zeszklić na rozgrzanym maśle. Dodać ziemniaki, podsmażyć. Wlać gorący bulion i gotować 20, 30 minut. 10 minut przed końcem gotowania dodać dorsza. Wlać mleko, przyprawić gałką, solą i pieprzem. Zupę zmiksować na krem. Podawać gorącą z kleksem śmietany , paseczkami łososia i piórkami koperku.

To oficjalna wersja przepisu. Ja gotuję trochę inaczej, moim zdaniem zupa jest smaczniejsza, ale ponoć o smakach i gustach się nie dyskutuje więc wybór należy do was:) Oto co ja robię:

Przede wszystkim zwiększam ilość składników, tylko pora podsmażam, ziemniaki z miejsca lądują w garze z rosołem, łososia nie kupuję w plastrach tylko sałatkowego i wrzucam pod koniec gotowania do zupy i daję mu się chwile pogotować, zupy nie miksuję tylko podaję taką ze wszystkim pływającym, no i doprawiam ją dodatkowo sokiem z cytryny.  Śmietanę jak mam to daję, jak nie to nie, zupie to nie szkodzi i tak jest pyszna:) Polecam serdecznie i zachęcam do własnych rybno - kulinarnych eksperymentów. I niczym Julia Child kończę życzeniami: Bon appetit!


Sałatkowy zawrót głowy Basieńki

Moje dwie sałatki:

Sałatka z porem;-)

1 duży por
1 puszka kukurydzy
1 puszka groszku
1 słoik selera (wiórki)
4 ogórki konserwowe
6 jajek
30 dag szynki z indyka 
majonez
sól, pieprz


Pora myjemy, kroimy w cienkie paski, szynkę, ogórki  oraz ugotowane na twardo jajka kroimy w kostkę.
Wszystkie pokrojone składniki przekładamy do miski, dodajemy odsączone kukurydze, groszek i seler. Na koniec dodajemy majonez doprawiamy do smaku pieprzem i solą.

Tak mówi przepis;-) A z mojego długoletniego doświadczenia robienia tej sałatki dodam, że:
nigdy nie trzymam się tych proporcji jeśli chodzi o ilość składników, tylko na oko zawsze tak żeby mniej więcej było wszystkiego w sam raz. Szynkę zawsze kupuje w "stonce-biedronce" ;-) taka zapakowana w całym kawałku nie krojona, na pewno znajdziecie na półkach;-)
A pora zawsze warto sparzyć dodatkowo.

Smacznego;-)

Sałatka z kapustą pekińską i kurczakiem;-)

Drugą sałatkę zapewne znacie, bo jest dość popularna, bardziej pokazywana jako warstwowa i w takiej wersji można ją robić. Ja robię wymieszaną razem i tak mi smakuje bo się lepiej składniki ze sobą "przegryzają";-)

Więc tak:
Piersi z kurczaka pokroić w kostkę obtoczyć w przyprawie gros lub kebab i smażyć na oleju. Odstawić do wystygnięcia (sałatkę najlepiej robić podczas ścisłego postu bo ciężko się powstrzymać od podjadania kurczaka który stygnie;-)
Pozostałe składniki ilościowo dostosować do ilości kurczaka.
Cebula – pokrojona w kostkę, w przepisie jest że ma być osolona i odciśnięta, a ja ją po prostu gotuje, wtedy traci trochę na ostrości i nie przytłacza swym smakiem i zapachem innych składników.
Ogórki koszone – pokrojone w kostkę.
Kukurydza w puszce oczywiście.
Kapusta pekińska, drobno poszatkowana. Jej ma być tak sporo, bo potem i tak jej objętość się zmniejszy, a obok kurczaka to główny składnik sałatki.
Keczup pikantny i majonez.

Jak pisałam powyżej można składniki układać warstwami i na koniec polać majonezem z keczupem. 
A ja po prostu mieszam wszystko razem, potem polewam majonezem wymieszanym z keczupem i doprawiam solą i pieprzem.

Smacznego;-)

6 komentarzy:

  1. u mnie zupa rybna wygląda trochę inaczej... Szczególnie na wigilię...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To świetnie, a gdybym tak mogła prosić o przepis, byłoby fajnie:) Może wyjdzie nam taki swoisty przegląd naszych tradycyjnych wigilijnych dań:)

      Usuń
  2. Zupa rybna na moim wigilijnym stole jest gotowana z głów karpi, oczywiście bez oczów , skrzeli i tych żyłek co gdzieś tam pozostają.. gotowana z warzywami, zaciągana śmietaną.

    OdpowiedzUsuń
  3. sałatkowe smaki już poleciały na Twoją pocztę;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja bym poprosiła jakieś sałatki z rybami :P

    OdpowiedzUsuń
  5. a może macie jakieś przepisy na paszteciki albo jakies "inne" ciasto?

    OdpowiedzUsuń