Strony
- Strona główna
- 48 tygodni
- Uroczysko
- Sezon na cuda
- Okno z widokiem
- Wino z Malwiną
- Malownicze. Wymarzony dom.
- Wymarzony czas
- Tajemnica bzów
- Nadzieje i marzenia
- Anioł do wynajęcia
- Kontakt
- Świąteczny zakątek
- Telefon zapytania
- Seria Uroczysko - kolejność czytania
- Seria Malownicze - kolejność czytania
- Poza serią - moje książki
- Serce z piernika
- Jak zostać pisarką
piątek, 24 lutego 2012
Kubhell - euro 2012 nie będzie
Zupełnie jak Grinch - świąt nie będzie! Tak, tak właśnie niniejszym pragnę się przyznać, że przez mojego męża Euro 2012 się nie odbędzie! Otóż z samego rana poinformował mnie, że niestety wpędził nas w milionowe długi. Biorąc pod uwagę informację, słowo "niestety" było jak najbardziej uzasadnione. Trochę to było wprawdzie dziwne, bo wczoraj wieczorem o milionowym zadłużeniu nie było mowy i tak przez jedną noc mu się udało? A potem właśnie wyznał, że i Euro 2012 się nie odbędzie. Przez niego. I przez prace wykończeniowe, które prowadził przy warszawskim stadionie i na noc współpracownik w postaci naszego przyjaciela Rafała zostawił niewyłączony piecyk gazowy i stadion się sfajczył. Mój mąż wprawdzie uspokoił mnie natychmiast, że to był tylko sen, ale te milionowe długi nadal mnie dręczą. Niniejszym więc proszę gdyby ktoś z was przejeżdżał w pobliżu dajcie znać, że stadion cały i zdrowy. A gdyby jednak coś było z nim nie tak przygotujcie mi proszę jakąś wygodną piwnicę żebym mogła się tam schronić przed gniewem rozeźlonych i zawiedzionych kibiców:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Noż to Kuba ma sny :)
OdpowiedzUsuńMyślałam, że jakoś ciekawsze sny mają mężczyźni...
Najwidoczniej w ich głowach tylko piłka i piłka...
Wiesz to może podświadomość doszła do głosu... Bo Kuba nie jest zagorzałym kibicem i może on ten stadion rzeczywiście chciał puścić z dymem:)
UsuńSłużę piwnicą na Podlasiu solidna w cichej miejscowości i tysiące kibiców jej nie przemoże =) to tak na wszelki wypadek. Bo o ile mi wiadomo stadion jeszcze stoi ;P.
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Tak to ładnie brzmi, że zaczynam żałować, że stadion cały i zdrowy. Kusząca ta piwnica i jeszcze cicha miejscowość! Ehhh, żyć nie umierać!
UsuńI w jedzenie zaopatrzona cała masa przetworów i ziemniaki,marchewka i inne warzywa i owoce :P
UsuńO matko, stadion nadal niestety stoi, ale ja odczułam ogromną chęć na tę piwnicę! Mogę wpaść na jakieś wywczasy?:)
UsuńZapraszam mi też potrzeby urlop więc razem nawiedzimy ojcowiznę :P
UsuńI w tej piwnicy obie zamieszkamy:)
Usuńjak nie będzie zagrożenia przeniesiemy się na sianko do stodoły :P
UsuńStadion niestety stoi - w każdym razie dzisiaj ok 14 jeszcze stał! Ale gdyby nie, to strata dla świata niewielka byłaby, bo paskudny jest bezgranicznie!
OdpowiedzUsuńTo jednak się nie wyśniło:) Cóż plus z tego taki, że i te milionowe długi może mnie ominą:)
Usuńto ja piwnicą nie posłużę tylko wygodnym łóżkiem w dużym pokoju, myślę, że to lepsze rozwiązanie niż zimna piwnica :) a Duży Pokój to na Śląsku
OdpowiedzUsuń