Filety śledziowe w zalewie
filetów śledziowych trochę wymoczyć i pokroić w kawałki.
Zalewa:
½ szkl. oleju
4 cebule pokrojone w plastry
2 łyżki miodu
2 łyżki octu winnego
3 łyżki przecieru pomidorowego
sól, pieprz do smaku
Wszystkie składniki zalewy połączyć, mocno rozgrzać, a następnie wystudzić.
Śledzie przekładać warstwami z zalewą. Zrobić 5 dni przed spożyciem.
Makowiec
Składniki:
Ciasto:
1 kg mąki tortowej
10 dag drożdży
2 szkl. mleka
1 szkl. Cukru
Cukier waniliowy
2 całe jaja
4 żółtka
20 dag margaryny rozpuszczonej w mleku.
Mak:
1 kg maku na 1 kg mąki
1 szkl cukru
20 dag rodzynek
6 dag migdałów
olejek migdałowy
3 łyżki kandyzowanej skórki pomarańczowej
3 łyżki miodu
20 dag orzechów włoskich
mały słoik powideł śliwkowych
10 dag margaryny
1 całe jajo
2 ubite białka
(można dodać również inne bakalie).
Ciasto:
Drożdże rozrobić: ¾ szkl. letniego mleka, łyżka cukru, 3 łyżki mąki – odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
Do miski wybić 4 żółtka, 2 całe jaja, cukier, szczyptę soli oraz cukier waniliowy. Następnie mikserem ubić na pianę. Potem dodać stopniowo mąkę, mleko z rozpuszczoną margaryną i wyrośnięte drożdże. Zarobić ciasto i zostawić do wyrośnięcia.
Mak:
Zalać dzień wcześniej gorącą wodą i zostawić na noc, aby napęczniał. Następnego dnia odcedzić mak i zmielić go trzykrotnie. Podczas ostatniego mielenia dodajemy cukier, migdały i orzechy, aby te składniki również zostały rozdrobnione. Później przełożyć mak do garnka, a także dodać: margarynę, rozpuszczony miód, powidła, rodzynki, skórkę pomarańczową. Całość próżyć ok. 15 minut cały czas mieszając. Pod koniec dodać olejek. Po zestawieniu z ognia dodać 1 jajko oraz pianę z białek. Następnie delikatnie wymieszać.
Ciasto:
Podzielić je na części i rozwałkować na prostokąty (z 1 kg mąki wychodzi od 6 do 7 makowców). Następnie rozwałkowane ciasto posmarować pędzelkiem rozbełtanym białkiem. Nałożyć mak i zwinąć ciasto w rulon. Później luźno zawinąć makowce w posmarowane tłuszczem arkusze papieru do pieczenia. Piec po 2 makowce na blasze w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez ok. 45 minut. Następnego dnia po rozwinięciu papieru można dekorować makowce. Wierzch posypać skórką pomarańczową i orzechami, a następnie polukrować.
Na mój gust makowiec wydaje się... No po prostu mniam mniam:)
A teraz śledzie Anety, które można też znaleźć u niej na blogu, wystarczy kliknąć TUTAJ
Śledziki po kaszubsku
5 filetów śledziowych solonych (matiasy) dobrze wymoczonych (najlepiej w mleku), 2 pokrojone cebule, olej ok. 12 łyżek, 1 duży koncentrat pomidorowy, pokrojone w kostkę 3 ogórki kiszone, 2 łyżki rodzynek,papryka w proszku (ma być słodko-pikantnie).
Cebulę kroję w półtalarki i podsmażam na oleju. Dodaję rodzynki, mieszam i smażę na średnim ogniu, po chwili dodaję na patelnię pokrojone ogórki kiszone.
Dodaję po kolejnej chwili koncentrat + paprykę i pieprz, mieszam wyłączam gaz.
W naczyniu układam warstwę pokrojonych w dzwonka śledzi, na to cebulę z całą ta zalewą z patelni, na to śledzie i znowu cebula. Przykrywam całość i na 2-3 dni do lodówki. Pychotka:)
A na koniec
Śledzie w sosie curry
8 filetów śledziowych
1 szklanka jogurtu naturalnego
6 łyżek majonezu
2 cebule
2 łyżki rodzynek
sok z połowy cytryny
2 łyżeczki cukru
curry 7g.
Filety śledziowe porządnie wymoczyć w zimnej wodzie. Cebulę drobno posiekać, przelać wrzątkiem, ostudzić. Rodzynki zalać gorącą wodą i moczyć przez około 5 minut. Jogurt wymieszać z majonezem i curry. Wlać sok z cytryny, wsypać cukier i wymieszać. Następnie dodać osączone rodzynki i cebulę i ponownie wymieszać. Filety pokroić na kawałki, zalać przygotowanym sosem, odstawić na minimum 24 godziny w chłodnym miejscu.
Smacznego!!!!
A i jeszcze coś mi się przypomniało:) Nie robiłam tego ale mam zamiar. Ten przepis znalazłam na blogu kalejdoskop kulinarny TUTAJ i przetestuję go za dni kilka. Oto i on:
Świąteczny likier czekoladowo-piernikowy
Składniki na 750 ml:
100 g gorzkiej czekolady (co najmniej 50% kako)
400 g śmietany kremówki
100 g przesianego cukru pudru
2 płaskie łyżeczki przyprawy do pierników (dałam 3)
200 ml wódki (38%)
Czekoladę połamać na kawałki włożyć do miski. W małym rondelku zagotować wodę, ustawić miskę na garnku i stopić czekoladę w kąpieli wodnej (woda w garnku powinna tylko lekko bulgotać). Dodać śmietanę, wymieszać.
Wsypać przesiany cukier puder i tak długo mieszać, aż cukier całkowicie się rozpuści. Zdjąć miskę z garnka, wsypać przyprawę do pierników, wlać wódkę i wszystko razem dobrze wymieszać.
Gotowy likier przelać do czystych, wyparzonych butelek. Dobrze zakręcić (lub zakorkować) butelki. Przechowywać w lodowce.
Likier jest gotowy do spożycia już od razu po przygotowaniu. Jest świetnym dodatkiem do lodów waniliowych lub innych deserów W lodowce można go przechowywać 3-6 miesięcy.
No to wznoszę toast: niech nam się dobrze dzieje:))))
Ten makowiec musi być fenomenalny ;) Śledziki zresztą też.
OdpowiedzUsuńA znasz przepis na śledzie w musztardzie? Pycha!
OdpowiedzUsuńA.
Ponieważ dręczysz mnie tymi przepisami i jedzeniem i głodna się robi za każdym razem jak tu zaglądam, to postanowiłam się zemścić jeszcze dzisiaj, a masz - http://stulecieliteratury.blogspot.com/2012/12/madlen-ach-madlen.html
OdpowiedzUsuńMój śledź w śmietanie
OdpowiedzUsuń1kg śledzia solonego
0,5kg cebuli
2-3 ogórki kiszone(w zależności od wielkości)
1 jabłko
mały słoiczek grzybków marynowanych
0,5l śmietany 18%
ocet
olej
ziele angielskie
liść laurowy
Przygotowanie
Śledzie wymoczyć w wodzie. Cebule pokroić na pół plasterki, wymoczone śledzie pokroić na dowolne kawałki, wedle uznania, przekładać warstwami z cebulą w słoiku lub innym naczyniu.
Przygotować zalewę-
około 0,5 litra wody przegotowanej zimnej, dodać 4-4 łyżek stołowych octu(również według własnego smaku) następnie 2-3 ziarenka ziela angielskiego, 2 małe liście laurowe.
Wymieszać i gotową zalewą zalać ułożone wcześniej śledzie.
Polewając wierzch 4 łyżkami oleju.
Zostawić na dwa-trzy dni minimum, można dłużej.
Po zamarynowaniu wyciągnąć kawałki śledzi układać na półmisku. Przygotować pokrojone w kostkę ogórki, jabłko oraz grzybki*drobniutka kosteczka).
Po brzegach półmiska układać na przemian ogórki, jabłko,grzybki.
Całość zalać śmietaną i dowolnie udekorować.
Dziewczyny, proszę Was - ja jeszcze siedzę w pracy, nie jesteście humanitarne;)))
OdpowiedzUsuńA ja melduję, że mam przepis na "kopytka" tylko tak mi głupio go podawać bez wypróbowania więc w weekend czeka mnie wielkie pieczenie, a potem będę się chwalić fotkami (mam nadzieję) i przepisem :D
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam przepisy z postów i znalazłam coś ciekawego dla siebie, śledzie w sosie curry i sosie musztardowym, przepis na likier również brzmi zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńMama zrobiła genialne pierogi i jeśli się uda to zrobię zdjęcie i podeślę po świętach razem z przepisem. Na na mój Murzynek też ;D
OdpowiedzUsuń