Dziś moja córa pisze swój pierwszy prawdziwy egzamin - testy gimnazjalne i w związku z tym kto może niech o niej ciepło pomyśli:) Ja trzymam kciuki, nawet rano wstałam żeby ja kopnąć gdzie trzeba, bo ponoć to pomaga:) Swoją drogą zastanawiam się gdzie się podziały te wszystkie lata? Jeszcze niedawno było tak:
A teraz:
Ale jedno jej zostało: zawsze lubiła się fotografować:) Trzymajcie za nią kciuki!
Mój syn też pisze, a mnie nosi:) Rozumiem cię i łączę się w bólu.
OdpowiedzUsuńO to my razem dziś przeżywamy! Trzymam więc kciuki podwójnie:)
Usuń:) ale masz śliczna córę. Ja jakbym zdjęcie mojego Krzyśka wstawiła na blog, to by mnie zabił chyba:) wolę nie ryzykować.
UsuńWiesz, ja czuję się młodo (czasami tylko trochę zmęczona), na pewno nie na swoje lata. To po dzieciach widać upływ czasu.
Ja ogólnie na co dzień nie myślę o swoim wieku, wyjątkiem są urodziny, bo to taki specyficzny dzień, który nijak nie daje o tym zapomnieć:) Też nie czuję się staro, nawet czasami odczuwam coś na kształt zaskoczenia, że Zuza już taka duża:) W imieniu córki dziękuję za komplement. Mam nadzieję, że ona mnie nie zabije. Gdybym jednak nie pojawiła się na blogu przez najbliższe dni wiesz kto będzie temu winien:)
UsuńOczywiście trzymam kciuki. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, to już chyba nie pozostaje jej nic innego jak dobrze wypaść:)
UsuńNo ba trzymam kciuki! Mnie kopnięto gdzie trzeba przed maturą i zdałam i to bardzo dobrze zdałam, także na pewno pomoże i Twojej Zuzie:)
OdpowiedzUsuńNo skoro pomogło Tobie to i jej pomóc musi:) Nie wiem zupełnie dlaczego ale Tyśkowi bardzo ten zwyczaj przypadł do gustu i stwierdził, że egzaminy są fajne:) Nareszcie mógł bezkarnie kopnąć siostrę i dodatkowo nikt nie miał do niego o to pretensji!
UsuńTrzymamy!
OdpowiedzUsuńDziękujemy!
UsuńMadziu, ja nie wiem, jak Ty możesz mieć tak dużą córkę, skoro jesteś ciągle tak młoda i dziewczęca!
OdpowiedzUsuńKciuki trzymam bardzo mocno, jestem pewna, że wszystko będzie dobrze. Jaki blondasek malutki!
Trzymam kciuki za Zuzę! :)
OdpowiedzUsuńbuziaki Magda :)
Jak przemiana.
OdpowiedzUsuńBędzie dobrze.)
Magdusiu ale masz piękną córę!:)) Na pewno się powiedzie, mając takie geny..;) jeszcze kop na szczęście:)
OdpowiedzUsuńAlez zmiana! Ze słodkiego bobaska w taką śliczną dziewczynę :-) Trzymam kciuki :-*
OdpowiedzUsuńŁo matko!!! Ale krasawica Ci wyrosła!!! Te dzieci to takie nieprzewidywalne, najpierw mówią o Tobie "młoda mamusia", a potem chop-siup i drżysz o wynik jakiegoś egzaminu - a to wszystko przez te dzieci, bezczelne;)))))
OdpowiedzUsuńByłam dziś chwilę w zaprzyjaźnionym gimnajzum, wszystko trzęsło się jak galareta, a pięknie ubrane, a uczesane, a jakie to towarzystwo rozgadane...
Na pewno będzie superowo, w końcu to Twoja krew;)
Uściskaj ją, gdy wróci taka zmarnowana;)
To powodzenia !!! Ładna panienka wyrosła :))
OdpowiedzUsuńŚliczną ma Pani córkę - życzę jej powodzenia, bo takie egzamin to ogromny stres. :)
OdpowiedzUsuńPrzesliczna dziewczyna :-) Wszystko bedzie dobrze, mocno trzymamy kciuki :-)
OdpowiedzUsuńTrzymamy kciuki :-)
OdpowiedzUsuńKiedy ona urosła ?? :-)))
OdpowiedzUsuńŚliczna nastolatka:) Mój syn pisał w tamtym roku, także wiem co Pani przeżywa:)Życzę powodzenia!
nie no jak kopniak był to wszystko będzie ok;-)
OdpowiedzUsuńjako że czytam to dopiero teraz nie mogłam trzymać kciuki w trakcie pisania, więc od teraz będę trzymać kciuki za jak najlepsze wyniki;-D
a upływ czasu podobno najbardziej widać po dzieciach;-)
Zuza piękna dziewczyna;-)
Droga mamo przed Tobą całe mnóstwo stresów pt. EGZAMINY; -) Śliczną ma Pani córkę a moja mama mówi, że uciekające lata widzi się po dzieciach, pozdrawiam i mam nadzieje, że poszło gładko.
OdpowiedzUsuń