Z Tuwima to był niezły pan figlarz. Lubię go od bardzo, bardzo dawna. Macie jakieś ulubione powiedzenia tego pana? Ja wrzucam tu kilka. Jeżeli macie ochotę dorzućcie coś od siebie:)
*Najpierw zaszło słońce, potem zaszedł fakt, a w rezultacie, ona.
*Plan: coś, co potem wygląda absolutnie inaczej.
*Pesymista twierdzi, że wszystkie kobiety to nierządnice. Optymista twierdzi, że nie, ale ma nadzieję.
*Nie odkładaj nigdy do jutra tego, co możesz wypić dzisiaj.
*Mężczyzna pozostaje zazwyczaj bardzo długo pod wrażeniem, jakie zrobił na kobiecie.
To mi się najbardziej podoba *Najpierw zaszło słońce, potem zaszedł fakt, a w rezultacie, ona.
OdpowiedzUsuńA moje ulubione to wiersz jest "Karta z dziejów ludzkości":)
Tuwim to istny geniusz w czystej osobie! Uwielbiam jego poezję, moja mama wpajała mi ją już od małego poprzez nieśmiertelną ,,Lokomotywę'' :)
OdpowiedzUsuńOstatnie bardzo mi się podoba :)... "W oparach absurdu" Tuwima i Słonimskiego to tom, do którego najczęściej wracałam (zanim gdzieś go nie zgubiłam...)...
OdpowiedzUsuńA ja z innej beczki - ilustracją do postu jest zdjęcie "Ławeczki Tuwima", pomnika z serii Galeria Wielkich Łodzian. Pomniki te rozrzucone są w Łodzi, w różnych miejscach ulicy Piotrkowskiej. Stoją sobie od lat, ufundowane przez sponsorów (nie z kasy miasta!), stanowią dużą atrakcję zarówno dla mieszkańców miasta, jak i dla turystów. Ale ostatnio - przy kolejnym, tym razem zupełnie zbędnym remoncie ulicy - władze miasta doszły do wniosku, że pomniki trzeba usunąć BO SĄ BRZYDKIE (to jest właściwie jedyny argument). Oczywiście rozgorzała walka o pomniki... Osobiście mam nadzieję, że zostaną, ale myślę, że Tuwim doceniłby absurd całej tej sytuacji ;)
OdpowiedzUsuńLubie " Kwiaty polskie " i nie bede z tym oryginalna. Ale najbardziej lubie Galczynskiego i jestem mu wierna cale zycie.
OdpowiedzUsuńWczoraj w zatloczonym autobusie widzialam mlodego czlowieka , ktory mimo scisku czytal niewielka ksiazke. kiedy " wyladowalam " za nim zerknelam z ciekawoscia co czyta. To byly WIERSZE. Jakos, tak sympatycznie mi sie zrobilo. Piekny obrazek. Zapamietam go, kiedy przeczytam narzekania na niewrazliwosc naszej mlodziezy.