piątek, 6 grudnia 2013

Kilka słów na temat tego co mnie gniecie

Gniecie mnie rzeczywiście. Jest to uczucie niemiłe i denerwujące. A gniecie mnie mianowicie irytacja. Ja, moi kochani, wszystko rozumiem. Rozumiem chęć wygrania, chęć docenienia, pragnienie bycia w pierwszej trójce. Jest to jak najbardziej zrozumiałe. Współzawodnictwo pojawia się wszędzie, gdzie pojawiają się magiczne miejsca: pierwsze, drugie i trzecie. Ale na litość Boską, jeżeli już ktoś z Was prosi znajomych o głosy, to owi znajomi  mogliby chociaż zapoznać się z warunkami głosowania. I poczytać, które opowiadania są które. I może jednak przeczytać choć kilka, bo byłoby to zwyczajnie uczciwe. Prosiłabym też o powstrzymanie się z wymienianiem imion i nazwisk aż do rozstrzygnięcia konkursu. Opowiadania po to zamieszczane są anonimowo, żeby nie było wiadomo kto jest ich autorem. Mój błąd, że po raz kolejny tego nie zaznaczyłam. Tak było w poprzednich edycjach i tego się trzymajmy. Nie chciałam tutaj wprowadzać fermentu, ale wiecie jak to jest, gdy człowieka coś gniecie... Ja tam najzwyczajniej w świecie muszę z siebie zrzucić ten ciężar:)
Mam nadzieję, że nikt tu nie strzeli focha, ani się nie obrazi. No to zrzuciłam to co mi leżało na sercu. Teraz tylko trzeba mieć nadzieję na to, że ów kamień nie wyląduje na mojej stopie:)

19 komentarzy:

  1. a widzisz, dlatego nie byłam za konkursami, lepiej samemu sobie kupić i tyle ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja się nie zgadzam. Miejsca powinny być, w końcu ten zbiorek to też wybór tekstów. Z tym że czasami emocje biorą górę:)

      Usuń
    2. Madziu, ale to wszystko okazało się nieuczciwe, tak było rok temu, tak jest i teraz ;)

      Usuń
  2. a bo ludzie to są czasami dziwni:) a ja czekam na Twoją recenzję Anioła w kapeluszu, bo przeczytałaś ją dużo wcześniej niż ja, a mnie się już udało nawet recenzję napisać, do opublikowania w poniedziałek, a u Ciebie się doczekać nie mogę:) Załącz sobie może Skaldów świątecznych i napisz parę słów:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Magdaleno recenzja będzie jeszcze dzisiaj. Rzeczywiście trochę się opóźniłam, ciekawa jestem czy odebrałyśmy książkę podobnie:) A Skaldów chyba rzeczywiście posłucham, przyda mi się trochę świąteczności.
      Buziak wielki:)

      Usuń
  3. ja pozwoliłamsobie na blogu za chęcić do czytania opowiadań bez sugerowania które jest moje, i jak zauważyłam a kórat Ci "odemnie" oddali głos na inne z czego się cieszę bo tak naprawdę ciężko jest zdecydować się i wybrać tylko trzy opowiadania, ja osobiście miałąm ochotę przyznać 5 z nich punkty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze mówiąc ja się cieszę, że jako organizatorka nie głosuję:) Miałabym solidny problem. Sporo tekstów jest świetnych, każdy ma to coś świątecznego i magicznego. Jednym słowem trudno by było podzielić te punkty:)
      Serdeczności przesyłam.

      Usuń
  4. Samo przez się rozumiało, że anonimowo - inaczej byłby to konkurs, kto ma więcej znajomych, a nie kto pisze "świąteczniej". Zabawa to zabawa :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja tylko pozdrowie, bo co tu napisac. Acha i zaglosowalam na okladke, bo wczoraj tylko komentarz dalam... :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Echh a już miałam nadzieję,że skoro sami blogowi będą głosowali to obejdzie się bez tego przepraszam za wyrażenie "wyścigu szczurów", ja tam się dobrze bawię i już, kurcze ludzie chyba o tym zapominają...

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja za każdym razem jak biorę udział w tym projekcie, to nie z powodu możliwości wygranej. Cieszy mnie samo to, że mogę ujrzeć "coś swojego" w wydrukowanej książce. :-) Najważniejsze jest dla mnie to, że mogę poczuć przedświąteczną radość z faktu czytania i pisania świątecznych opowiadań.

    Szkoda tylko, że coś Cię musiało, Madziu, gnieść nawet przy tak pięknym przedsięwzięciu. Ale cieszę się, że już nie gniecie. :-)

    Madziu, przytulam Cię bardzo, bardzo mocno.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Całym sercem podpisuję się pod słowami Karoliny. Napisanie właśnie tego opowiadania bardzo dużo dla mnie znaczyło. Pozdrawiam serdecznie.
      Nie wygrana się liczy, ale zabawa i tego się trzymajmy:)

      Usuń
    2. dziewczyny popieram jak najbardziej i już nie mogę doczekać się zbiorku :)

      Usuń
    3. i ja się podpisuję pod tym że największą nagrodą jest zobaczyć swoje opowiadanie ze swoim nazwiskiem w prawdziwej wydanej książce! duma na lata i do pokazania wnukom ;)

      Usuń
  8. Przede wszystkim jeszcze raz Ci dziękuję, że zorganizowałaś ten projekt.:-)
    A, że będzie tak, jak jest... to mogę najwyżej powiedzieć: "a nie mówiłam?"... .:-)
    Jeszcze nie zagłosowałam, bo jest mi bardzo trudno... . Ale... do ósmego na pewno zdążę. Serdeczności :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Rozumiem Cię i proszę, nie zrażaj się tym przypadkiem! Chyba wiem, o kogo chodzi... wywieranie presji na swoich znajomych o głosy i mnie wydało się nie w porządku.

    OdpowiedzUsuń
  10. Powiem szczerze, że jest tam gdzieś moje opowiadanko pomiędzy innymi i nawet jednej osoby ze swoich znajomych nie poinformowałam o możliwości głosowania na mnie. Jestem jakaś chora najprawdopodobniej, ale myślałam właśnie, że to zabawa, a jeśli konkurs, to na wrażliwość, a nie na ilość posiadanych znajomych... :) Także tak, czy siak wyniki z głosowania nie mogą być traktowane na poważnie, ale tym stwierdzeniem Ameryki nie odkryłam, a szkoda. Lubię odkrywać:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jest mi strasznie głupio, bo... niestety nie zagłosuję na żadne opowiadanie. Czyżby żadne mi się nie spodobało ? Ach !!! Oferma ze mnie !!! Pół nocy na dyżurze przeznaczyłam na czytanie opowiadań, a potem nagle stwierdziłam, że to nie te ( !!! ). Niektóre z nich wzruszyły mnie do łez i co ? I nie zagłosuję, bo to nie te !!! Nie wiem , dlaczego tak spodobał mi się ten "Świąteczny zakątek " ?
    Ale chciałabym kupić te Wasze opowiadania - te tegoroczne i to bardzo :)) Pozdrawiam :)))

    OdpowiedzUsuń
  12. Dobrze że wyrzuciłaś z siebie co cię jak to mówisz gniecie, mam tylko nadzieję że cała ta sytuacja nie zniechęci Cię do dalszych takich akcji;-)
    Głowa do góry;-D

    OdpowiedzUsuń