Zwycięzcy, okładki i trochę mojego kajania :) I zapowiedź nowego... I Kto napisze ze mną książkę...

To ja... Nieco zawstydzona, że dopiero teraz. Ale mogłam to przemóc i liczyć na Wasze wybaczenie albo już nigdy się nie pokazać. Wybrałam to pierwsze, więc ehem... Liczę... Zresztą nie tylko ja bo Małgosia (Oxfordka) też się sporo naliczyła za co i ja i cała moja rodzina będziemy jej dozgonnie wdzięczni. Ale po kolei.
Więc po pierwsze nigdy już nie obiecam, że jutro, że wieczorem... Bowiem jeżeli coś takiego padnie z moich ust mogę mieć pewność, że coś stanie na przeszkodzie i na pewno nie dam rady dotrzymać słowa. Zatem zero obietnic. Właściwie nie musicie się tym radykalnym zapewnieniem przejmować, bo już na wstępie złamałam dane słowo. Ostatecznie zero obietnic to też obietnica:)
Miałam w poniedziałek podzielić się nowinami. I one są i czekają, na blogu pojawi się nowy cykl, będziemy gościć interesujących ludzi, czasem zaglądać do tajemniczych i pięknych miejsc. I będzie można wygrać... Ale o tym... No i co ja mam biedna napisać, związana mocą przysięgi? Nie mam wyjścia i powiem to głośno szczegóły jutro:)
Bo dziś chciałam ogłosić spóźnione wyniki konkursu "Kto przytuli "Tamte cudowne lata". Ja już to wiem. Chciałam bardzo nagrać Tyśka który losuje odpowiedź, ale syn mi się zbiesił i nie chciał. Musicie więc przyjąć takie okrojone ogłoszenie. Tym razem porobiłam Tyśkowi karteczki z numerkami komentarzy. Było 12 (liczyłam tylko te dotyczące konkursu). Tysiek wyciągnął 10 czyli "Pasjonatkę książek". Gratuluję serdecznie. I poproszę na maila adres do wysyłki. Tak samo zresztą jeszcze raz proszę wszystkich, którym wiszę jakąkolwiek przesyłkę o przypomnienie. Arku K o tobie sama z siebie pamiętam, jutro poleci. Pogubiłam się w mnogości, jedna paczka mi wróciła. Więc przyślijcie mi co tam komu i gdzie. W tym tygodniu pójdą wszystkie,
To mamy już jednego zwycięzcę.
A teraz... Ta dam! Przyszła pora na tych, którzy zajęli pierwsze miejsca  w VI edycji "Kto napisze ze mną książkę". Niewątpliwie tego uroczystego ogłoszenia dziś by nie było  gdyby nie Małgorzata Irena Szumann. To ona zliczała, korygowała. Z własnej woli, nie musiałam prosić. Bardzo, bardzo Ci Małgosiu dziękuję, bo ja bym się nie wyrobiła. I tak moi drodzy pierwsza piąteczka to (kolejność przypadkowa):

Magdalena Goc
Małgorzata Irena Szumann
Kinga Kosiek
Ewelina Krzewicka
Magdalena Bruchal

Gratuluję z całego serca. Ale tak naprawdę to nie te miejsca są ważne. Ważni jesteście Wy wszyscy. Wasze marzenia. Wasz upór. Wasza odwaga. Każdemu kto w tym tomiku pozostawił swój ślad gratuluję z całego serca. Tak naprawdę to najważniejsze jest żeby zmierzać do tego by w życiu robić to co się kocha. A Wy właśnie kroczek po kroczku do tego dążycie. Bardzo Wam dziękuję za to, że jesteście, że zechcieliście się ze mną podzielić tym co najpiękniejsze. Wyobraźnią, sercem i marzeniami. Bardzo, bardzo Wam dziękuję.

Jeżeli myślicie, że to wszystko, to jesteście w błędzie :) Mamy też okładki:) Propozycje zamieszczam poniżej, z boku za momencik pojawi się ankieta w której będzie można głosować na wybraną :) Oto i one:

1

2

3

4

5

6

7

8