wtorek, 25 lipca 2017

Czyste szaleństwo ale tacy przyjaciele to skarb!

Końcówka lipca, temperatura powietrza blisko trzydzieści stopni, deszcz na przemian ze słońcem, a nagle zapachniało piernikiem, na stole rozpanoszyły się kluski z makiem, śledzie, czerwony barszcz i pierogi z kapustą. Choinka zabłysła tajemniczo i nawet Mikołaj nie zawiódł chociaż w tym upale biedakowi pot kroplił się na czole. To nie fragment książki moi kochani :) To moi przyjaciele urządzili lipcową wigilię. I muszę Wam powiedzieć, że to czyste szaleństwo ale było w tym tak dużo serca i miłości! W Lejdis dziewczyny urządzają Sylwestra bodajże w sierpniu a u nas wypadła Wigilia w lipcu:) Nie sądzicie, że tacy przyjaciele to skarb? DZIĘKUJĘ!

P.S. Wszyscy, którzy jeszcze nie otrzymali ode mnie przesyłki dostaną ją w tym tygodniu! Teresko Ty również.

6 komentarzy:

  1. SKARB!!!
    Wszystkiego najlepszego dla Was na te Święta :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajowo!! A co tam, że lato. Czasem można przenieść, poza tym zimowa wigilia Bożego Narodzenia to wymysł ludzi, gdzieś słyszałam, że to w Betlejem miało miejsce w czerwcu...;) także no... I tam też jest bardzo ciepło:))))

    OdpowiedzUsuń
  3. W końcu święta trwają cały rok! Zwłaszcza kiedy ma się przyjaciół. Moi też są skarbem. Pozdrawiam świątecznie! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wspaniali przyjaciele, prawdziwy skarb, pozazdrościć. Zdrowo zazdroszczę też tej magicznej atmosfery oraz tego, że mieliście okazję poczuć się jak bohaterowie książki. Brawo za kreatywność.

    OdpowiedzUsuń