Kochani Malwina już jest! Wiem o tym z netu, bo do mnie jeszcze niestety nie dotarła. Nie mogę jej powąchać pomacać ani polizać i zazdroszczę z całego serca tym którzy mogą! Pierwsza opinia o Malwinie pokazała się na facebooku na stronie: Książka zamiast kwiatka. I jest pozytywna! Wiem, że za moment pokażą się następne i będą różne, ale teraz po prostu się cieszę i dzielę się pierwszym wpisem o Malwinie:)
Oto i on:
MAGDALENA KORDEL "WINO Z MALWINĄ"
I to by właściwie wystarczyło. Rekomendować tej książki nie trzeba. Długo oczekiwana trzecia część historii Majki i mieszkańców Malowniczego. A w miasteczku dzieje się dużo. Tajemnicza Malwina, nowa nauczycielka, dziwni goście pensjonatu. Nie będę streszczać książki, żeby nie odbierać nikomu przyjemności czytania. A proszę mi wierzyć, jest to ogromna frajda. Cudowna, lekka, ciepła powieść, jednocześnie nie pozwalająca na chwilę odłożenia książki. Akcja dzieje się w zawrotnym tempie, czytamy z wypiekami na twarzy. Kto jeszcze nie zamówił, proszę udać się do najbliższej księgarni. Ta powieść to wspaniała inwestycja. Inwestycja w siebie. Powinna stać na półce z ulubionymi książkami, żeby w chwilach zwątpienia, chęci oderwania się od wszystkiego móc znowu przenieść się do magicznego Malowniczego i uwierzyć, że na świecie są takie Majki, pełne empatii i pochylające się nad każdą potrzebującą pomocy żywą istotą, co pociąga za sobą łańcuszek dobra.
Przeczytałam, zarumieniłam się i chyba ten rumieniec mi zostanie przynajmniej do końca tygodnia:)
Czy ktoś z was też już ma Malwinę? Bo ja umieram z niecierpliwości. Od rana wypatruje listonosza, ale na razie go nie widać. Nie pozostaje mi nic innego jak ćwiczyć cierpliwość. A i podobno książka ma 350 stron a nie 336 jak wszędzie podają. Tak mi się własnie wydawało, że powinna być ciut grubsza, bo każda kolejna wychodzi mi dłuższa. Jeszcze z dziesięć lat i będę groźna dla najlepszych:)
A i przy okazji dziękuję za wszystkie cudowne mejle, telefony i wiadomości od osób, które słuchały Radia dla Ciebie w piątek:) Dzięki Wam wiem, że audycja była udana i nie musicie się za mnie i za mojego męża wstydzić:)
Słuchałam!
OdpowiedzUsuńUbawiłam się!
Jesteście genialni na poprawę humoru!
Kordelowie górą!
Sabinko kochana, dziękuję:) I służę swoją osobą:)
UsuńGratuluję pozytywnej recenzji, ale na pewno jeszcze wiele takich będzie ;) Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńNie mogę się doczekać aż zacznę czytać!
OdpowiedzUsuńCzekam na wrażenia:)
UsuńJestem absolutnie ZACHWYCONA! A teraz biegnę po poprzednie części, bo ze wstydem przyznaję, że jeszcze nie czytałam:( Recenzję może jeszcze dzisiaj wrzucę.
UsuńCzytałam i dziękuję! Piękna recenzja:)
Usuńjakbym już wcześniej nie była zauroczona Twoją twórczością, po takiej opinii z pewnością po "Wino z Malwiną" bym sięgnęła;-)
OdpowiedzUsuńa raczej najpierw po całą trójkę poprzednich przygód w Malowniczym;-) która czeka cierpliwie na półce na najmłodszą "siostrę";-)
co do audycji to na żywo nie słuchałam, ale całe szczęście można posłuchać na stronie radia. Tylko pozazdrościć takiego udanego związku. Gratuluje męża, no i mężowi gratuluje wspaniałej żony;-)
Dziękuję bardzo, w imieniu męża również:) Basiu a w którym miejscu znalazłaś audycję? Bo ja szukam, szukam i znaleźć nie mogę. A chętnie bym posłuchała jak to brzmiało po drugiej stronie:)
Usuńteż się trochę naszukałam, ale znalazłam;-)
Usuńpodsyłam linka do nagrania:
http://www.rdc.pl/index.php?/pol/artykuly__1/warto_wiedziec/wieczor_rdc_kiedy_w_zwiazku_pojawia_sie_nuda_i_rutyna
Dziękuję, dziękuję, dziękuję!!!
UsuńWłaśnie odebrałam "Wino z Malwiną" z empiku. I zaczynam czytać :). A że ostatnie dni były bardzo trudne to mam nadzieję, że mi się polepszy...
OdpowiedzUsuńTeż mam taką nadzieję:)Czekam na opinię i pozdrawiam! A i zazdroszczę, bo ja nadal nie mam:(
OdpowiedzUsuńJuż się nie mogę doczekać lektury!
OdpowiedzUsuńzadurzonawksiazkach.blog.onet.pl
Ja się nie mogę doczekać Waszych wrażeń. Tak bardzo bym chciała, żeby Malwina się podobała! Tym bardziej, że ja po raz pierwszy trochę w książce namieszałam:)
UsuńMagdaleno droga, trzymam kciuki za Malwinkę! Oby się jej dobrze działo. :)
OdpowiedzUsuńMy razem tym razem:) I Adelka I Malwinka:) Też trzymam Kasiu! Wszystkie palce nawet nie tylko kciuki!
OdpowiedzUsuńJa już z niecierpliwości z nóżki na nóżkę przestępuję i listonosza co i rusz wyglądam!Kasina Adela mnie mnie zachwyciła, a dalszych losów Majki i jej przyjaciół nie mogę się doczekać. Co ja poradzę, że kocham takie książki? Ano nic!:-))))
OdpowiedzUsuńUściski
Asia
A listonosz podobno zawsze puka dwa razy:) Mam nadzieję,że Malwina się spodoba, a jeżeli chodzi o kochanie książek to nic na to się nie poradzi:) Ja rozwijam się w tym kierunku i właśnie biorąc pod uwagę, że znów się przeprowadzamy odczuwam tę miłość bardzo mocno, szczególnie w kościach:) Transport kartonów z tym całym dobrem na czwarte piętro -niezapomniany!
UsuńMadziulek! Winko Twoje oczywiście miałam dziś w ręce w mojej księgarni!!! Czekam z niecierpliwością na mój egzemplarz!!!! pozdrawiam, odezwij się wreszcie!!! Buziaki Aga
OdpowiedzUsuńOdezwałam się:) Zajrzyj do poczty Aguś!
Usuńpojawiło się "Wino z Malwiną" i w mojej ulubionej księgarni i wczoraj zamówienie po falach internetu poleciało, tylko czekać telefonu żeby się zgłosić po odbiór;-)
OdpowiedzUsuńdoczekać się już nie mogę, zwłaszcza że wczoraj skończyłam "Okno z widokiem" i już tęsknię za Malowniczym;-)
co to będzie jak 'Wino..." skończę, to dopiero będzie tęsknota.
Czyli mogę pisać dalej o Malowniczym? To bardzo się cieszę, bo pomysłów mam sporo:) Na razie dom profesorowej nie dawał mi spokoju więc w pierwszej kolejności będzie o nim.
Usuńjak najbardziej możesz pisać dalej;-)
Usuńa jak o domu profesorowej wątek czytałam, to mnie samą wyobraźnia ponosiła, że z nim historia następnej bohaterki, a może tym razem bohatera, będzie związana.
niech ci tych malowniczych pomysłów w głowie nigdy nie braknie;-D
Świetna wiadomość, ja też lecę do księgarni jak najszybciej, bo Malownicze i mnie zauroczyło:) A przy okazji witam się, bo choć podczytuję od dawna, to jak dotąd się chyba nie odezwałam jeszcze.
OdpowiedzUsuńW takim razie ja też witam cieplutko!
Usuńskończyłam czytać. I co ja biedna będę teraz robiła;-(
OdpowiedzUsuńdzieliłam sobie jak mogłam swój pobyt w Malowniczym, ale w końcu trzeba było zamknąć ostatnią stronę. I powiem Ci droga Magdo, że każda Twoja kolejna książka jest coraz lepsza. "Wino z Malwiną" zaskoczyło mnie i to bardzo. Po pierwsze ucieszyło mnie że to Twoja najgrubsza książka i najdrobniejszą czcionką pisana;-D
a treść zachwyca, bawi, nastraja pozytywną energią;-)
ja chce jeszcze i jeszcze i jeszcze;-D
Każda kolejna wychodzi mi nieco obfitsza:) Dziękuję za wszystkie miłe słowa, aż chce mi się pisać, jak czytam, że Wam się podoba. Dziękuję Basiu baaardzo:)
Usuń