Po pierwsze: ostatnimi czasy przez blogi przetoczyła się dyskusja na temat propagowania czytelnictwa. Była tam wzmianka o tym, że bohaterowie seriali mogli by na przykład coś czytać, a tu ani widu ani słychu. Otóż ja donoszę uprzejmie, że w "M jak miłość" pojawił się wątek z książką, a dokładniej rzecz biorąc z Sienkiewiczem:) Czyta go Lucjan wnukowi. Ba nawet mówi, że kto czyta żyje wielokrotnie, czy jakoś tak. W każdym razie sens podobny. Tak więc może to pierwszy krok i nasze seriale odtąd będą wypełnione postaciami posiadającymi bogate biblioteki:)
Po drugie: przypominam o konkursie podróżniczym (TUTAJ). Trwa do 16 maja, zapraszam wszystkich. A i proszę o podawanie numerów zestawów książek bo w niektórych odpowiedziach ich brakuje. Swoją drogą piękne macie marzenia, do niektórych chętnie bym się podpięła:)
Po trzecie:
Szkoda, że Warszawa daleko... Czekam na Kraków, może w tym roku się uda, bo w zeszłym się do Pani spóźniłam:(
OdpowiedzUsuńO świetnie! Ja na pewno się zjawie po autograf!
OdpowiedzUsuńNatalia
Jak przyjedziesz znowu do Krakowa to się pojawię z chęcią i niekoniecznie to muszą być targi:) ale do Wa-wy to mi trochę za daleko:(
OdpowiedzUsuńja też mam do stolicy za daleko, ale czekam na Kraków, bo w zeszłym roku nie dałam rady
OdpowiedzUsuńA wczoraj w "Przepisie na życie" bohaterowie czytali przed snem... :)
Czytam czytam :-)
OdpowiedzUsuńA u nas nie ma Targów Książek :-(
Też mam daleko do Warszawy :( i u mnie w pobliżu tez nie ma żadnych Targów Książek.
OdpowiedzUsuńJuż zazdroszczę wszystkim którzy na Targach się zjawią, ja po krakowskich Targach mogę tylko powiedzieć że naprawdę warto;-)
OdpowiedzUsuńDla mnie Warszawa to troszkę za daleko jeszcze w środku miesiąca;-( ale jak nie na Targi to może z innej okazji kiedyś moje nogi zaniosą mnie do stolicy;-)
A co do książek, to i ja mam nadzieję, że czytanie będzie bardziej promowane;-)
P.S. właśnie znalazłam nieścisłość: w tym poście jest informacja, że konkurs trwa do 16 maja, a na stronie ogłoszeniowej konkursu, że do 14...
OdpowiedzUsuńmogę tylko żałować, że Warszawa tak daleko od mojej galicyjskiej prowincji.)
OdpowiedzUsuń