Niestety moje kostki nie wyglądają już jak kostki, a wielkie spuchnięte balony! Mimo wszystko jednak wolę być pogryziona, ale spać w komfortowej temperaturze :D (nutka sadyzmu nikomu nie zaszkodziła..;d)
A jak dziabną to ślad zostawiają na parę dni ,w sumie to te krwopijcze babska komarowe... bardziej denerwują mnie mufy są upierdliwe niczym pewien facet.
ja sobie juz 3 rok z rzędu obiecuje że kupię sobie siatkę na okno która te gady bedzie powstrzymywać, ale prawdę mówiąc większą plaga wieczorową pora sa u mnie ćmy giganty ,brrrrr nie cierpie ich....
I nie tylko komarzyska, mnie ostatnio nafruwaja jakieś dziwne "borsuki" brzęczące, trzepocące itd, otd, brrr ;)
OdpowiedzUsuńAga może to smoki w miniaturze???
UsuńMoże być! Ale jak ich unicestwić ??
UsuńMnie wyjątkowo w tym roku zostawiły chwilowo w spokoju ;)
OdpowiedzUsuńTo ja odpukuję teraz we wszystko, co się da, bo u mnie nie ma tego tałatajstwa;)
OdpowiedzUsuńNiestety moje kostki nie wyglądają już jak kostki, a wielkie spuchnięte balony! Mimo wszystko jednak wolę być pogryziona, ale spać w komfortowej temperaturze :D (nutka sadyzmu nikomu nie zaszkodziła..;d)
OdpowiedzUsuńhi hi :)... Współczuję Tobie. U nas na razie komarów niet. :)... W każdym razie tylko raz doświadczyłam osobistego spotkania... :).
OdpowiedzUsuńA jak dziabną to ślad zostawiają na parę dni ,w sumie to te krwopijcze babska komarowe... bardziej denerwują mnie mufy są upierdliwe niczym pewien facet.
OdpowiedzUsuńja sobie juz 3 rok z rzędu obiecuje że kupię sobie siatkę na okno która te gady bedzie powstrzymywać, ale prawdę mówiąc większą plaga wieczorową pora sa u mnie ćmy giganty ,brrrrr nie cierpie ich....
OdpowiedzUsuńhttp://blogmocnodygresyjny.pl
I ze względu na te stworki okna zamykam, rano bym wyglądała jak jeden wielki bąbel;-D
OdpowiedzUsuńCiepłe uściski ślę blaskiem słońca otulone;-)