piątek, 14 czerwca 2013

Na uśmiech:)

No właśnie nie wiem jak wy, ale ja w tym roku jestem już cała w bąblach!

10 komentarzy:

  1. I nie tylko komarzyska, mnie ostatnio nafruwaja jakieś dziwne "borsuki" brzęczące, trzepocące itd, otd, brrr ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie wyjątkowo w tym roku zostawiły chwilowo w spokoju ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. To ja odpukuję teraz we wszystko, co się da, bo u mnie nie ma tego tałatajstwa;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Niestety moje kostki nie wyglądają już jak kostki, a wielkie spuchnięte balony! Mimo wszystko jednak wolę być pogryziona, ale spać w komfortowej temperaturze :D (nutka sadyzmu nikomu nie zaszkodziła..;d)

    OdpowiedzUsuń
  5. hi hi :)... Współczuję Tobie. U nas na razie komarów niet. :)... W każdym razie tylko raz doświadczyłam osobistego spotkania... :).

    OdpowiedzUsuń
  6. A jak dziabną to ślad zostawiają na parę dni ,w sumie to te krwopijcze babska komarowe... bardziej denerwują mnie mufy są upierdliwe niczym pewien facet.

    OdpowiedzUsuń
  7. ja sobie juz 3 rok z rzędu obiecuje że kupię sobie siatkę na okno która te gady bedzie powstrzymywać, ale prawdę mówiąc większą plaga wieczorową pora sa u mnie ćmy giganty ,brrrrr nie cierpie ich....

    http://blogmocnodygresyjny.pl

    OdpowiedzUsuń
  8. I ze względu na te stworki okna zamykam, rano bym wyglądała jak jeden wielki bąbel;-D
    Ciepłe uściski ślę blaskiem słońca otulone;-)

    OdpowiedzUsuń