środa, 14 stycznia 2015

Jestem, żyję i nadrabiam

Zdjęcie nietematyczne ale zgodne z moim stanem ducha, bo
w nowej powieści
bez odegra znaczącą rolę:)
Weszłam do netu po dość długiej nieobecności i muszę Wam powiedzieć, że ciepło mi się na sercu zrobiło. Bo to tak jakoś miło gdy okazuje się, że ktoś się niepokoi, że zauważyliście moją nieobecność i że w ogóle... Toż się popisałam tym w ogóle:) Ale wiecie o co mi chodzi. Dziękuję za wszystkie pełne niepokoju wiadomości i pytania, dziękuje za komentarze i za to, że zaglądaliście tutaj. I przepraszam za milczenie. Trochę Wam pochorowałam i to tak niezbyt przyjemnie, bo siadły mi stawy, a tu dłonie do pracy potrzebne a pisać nie było jak. Tak więc przepraszam również za wiadomości bez odpowiedzi i za milczenie. Właściwie to weszłam tu z myślą żeby z miejsca powstawiać zaległe opowiadania, które na to czekają i żeby ogarnąć sprawy konkursowe, ale rozejrzałam się po blogu, przekopałam pocztę i po prostu nie mogłam tak bez słowa. Dziękuję Wam moi kochani i biorę się za nadrabianie zaległości. Za momencik pojawią się Wasze kolejne teksty. A kilka ich przyszło:) A i jeszcze jedno: w związku z tymi przerwami co myślicie o wydłużeniu terminu pisania? Czy zostajemy przy 10 lutego?

8 komentarzy:

  1. Zdrówka kochana moja! mnie się wydaje, że terminu nie trzeba wydłużać, spokojnie damy radę :) stawy paskudna sprawa, mam nadzieje, że już nie boli :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Te przerwy mnie wykończą. Chyba zapchałam Pani skrzynkę pytającymi wiadomościami. Dobrze, że już Pani jest.
    Pozdrawiam Krysia

    OdpowiedzUsuń
  3. Madziu mam pomysł. Nie wydłużaj czasu. Poczekaj do 5 lutego, zobacz czy są jeszcze chętni. Jeśli tak, to się przedłuży jeśli nie to nie wydłużaj. Jak się dowiem, że jest termin przesunięty to się rozleniwię :D a mam 3 strony worda :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Popieram pomysł z terminem.

      Coś wiem, niestety, o bólu stawów, tyle że u mnie to już na stałe. Życzę zdrowia!

      Usuń
  4. Witaj! Dobrze,ze już jestes :) Z Toba jakoś rażniej :) Pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  5. Najwazniejsze ze wrocilas Magdo, pozdrawiam i zycze duzo zdrowia:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ah! Przecież bez kwitnie na Pani imieniny! :) Specjalnie w tym celu, żeby je uczcić :) Kocham bez oraz moje imię. Takie samo jak imię Pani, Pani Magdaleno :)
    Pozdrawiam
    Magdalena :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ze stawami nie ma żartów. Lecz je i trzymaj ciepło. Serdeczności

    OdpowiedzUsuń