Pappa al pomodoro - tradycyjna toskańska gęsta zupa pomidorowo-chlebowa
Składniki:
3/4 szklanki oliwy z oliwek z pierwszego tłoczenia
4 duże ząbki czosnku, obranego, zgniecionego i poszatkowanego
1 duża żółta cebula, obrana i poszatkowana
4 duże, bardzo dojrzałe pomidory, obrane, z usuniętymi pestkami, poszatkowane (albo kilogram podłużnych pomidorów z puszki, lekko rozgniecionych, razem z sokiem
6 szklanek dobrego bulionu wołowego, najlepiej własnej roboty, albo 6 szklanek wody (nie stosuj wywaru z kurczaka)
1 szklanka białego wina
drobna sól morska i świeżo tłuczony pieprz
2 1/2 szklanki lekko czerstwego chleba bez skórki, porwanego na kawałki wielkości ok. centymetra
1 szklanka świeżo startego sera pecorino (opcjonalnie)
1/3 szklanki liści bazylii, podartych (nie krojonych)
1/2 łyżeczki dobrego octu z czerwonego wina
W dużym garnku rozgrzej oliwę z oliwek, lekko przesmaż czosnek i zeszklij cebulę. Dodaj pomidory, bulion albo wodę, wino, sól i pieprz. Gotuj przez dziesięć minut na wolnym ogniu. Wrzuć chleb i gotuj jeszcze dwie minuty. Zdejmij garnek z gazu, dodaj pecorino i bazylię. Zamieszaj, żeby połączyć wszystkie składniki. Odstaw na co najmniej godzinę. Dodaj ocet, wymieszaj; zupę podawaj w temperaturze pokojowej (albo znowu podgrzej, żeby zupa była letnia lub ciepła), w głębokich talerzach, polaną niewielką ilością dobrej, na przykład zielonej, oliwy z oliwek. Przechowywanie w lodówce nieodwracalnie niszczy czysty smak zupy.
Pappa al pomodoro albo ribollita! Gotowałam tę zupę właśnie w Toskanii. :) Również w wersji z ciecierzycą lub fasolą, i z bagietką zamiast chleba. Pychotka! Przepis dostałam od pewnej mieszkającej tam na stałe Polki, którą miałam przyjemność wówczas poznać.
OdpowiedzUsuńWariant z fasolą muszę wypróbować. Pyszna, na stałe wejdzie do naszego jadłospisu.
UsuńUściski Reniu przesyłam!
A ja dzisiaj ugotowałam najzwyklejszą zupę pomidorową. Jednak kto wie może następnym razem skuszę się na powyższą wersję.
OdpowiedzUsuńPomidorowa też pyszna ale zachęcam do wypróbowania powyższego przepisu. Inny smak, no normalnie pycha!
UsuńO matko, ale pachnie, czuję tutaj!
OdpowiedzUsuńPomidory i czosnek kocham namiętnie!
Ja z czerstwego sera robię ostatnio bruschette, ale ten przepis również wypróbuję ^^
Też kocham i pomidory i czosnek i bazylię :) Będę czekała na wrażenia. A jak się robi z sera bruschette?
UsuńMmmmm...pycha:)
OdpowiedzUsuńDokładnie, nic dodać nic ująć :)
Usuńno toś teraz zapachów i smaków narobiłaś na całego;-)
OdpowiedzUsuńBrzmi i wygląda smakowicie :) chyba wypróbuję :)
OdpowiedzUsuń