Strony
- Strona główna
- 48 tygodni
- Uroczysko
- Sezon na cuda
- Okno z widokiem
- Wino z Malwiną
- Malownicze. Wymarzony dom.
- Wymarzony czas
- Tajemnica bzów
- Nadzieje i marzenia
- Anioł do wynajęcia
- Kontakt
- Świąteczny zakątek
- Telefon zapytania
- Seria Uroczysko - kolejność czytania
- Seria Malownicze - kolejność czytania
- Poza serią - moje książki
- Serce z piernika
- Jak zostać pisarką
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ale o co chodzi z tym ogórkiem?
OdpowiedzUsuńNie do końca wiadomo :) ale mi się nasuwa skojarzenie, że być może kojarzy im się z wężem. Nic innego nie przychodzi mi do głowy :)
Usuńhahahah....padłam, ale akrobację;-)
OdpowiedzUsuńciekawe czy i moje tak by zareagowały, chyba też muszę spróbować;-)
i też pierwsze co pomyślałam, że wydaje im się że to wąż;-)
no ja planuję eksperyment na weekend. Z wężem wydaje się logiczne wyjaśnienie :) Basiku ehhh.... Pogadałabym bym z Tobą! Stęskniłam się!
Usuńże też ten Otwock tak daleko:-(
Usuńale od czego są telefony musimy kiedy się spotkać słownie na linii telefonicznej:-)
A ja już przedwczoraj zrobiłam próbę. Moja kotka co prawda nie doskoczyła do sufitu tylko lekko chybnęła w bok, ale potem obeszła ogórka dookoła, popykała kontrolnie łapką (pewnie sprawdzała czy to coś żyje), popatrzyła na mnie i córkę jak na stuknięte i wyszła z kuchni ;)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem, jakbyśmy podłożyli kotu pomidora to też by się wystrachał, bo zadziała efekt zaskoczenia: nie było nic a teraz COŚ jest. Ja też bym fiknęła, jakby za mną objawiło się coś niespodziewanie :)). Nie zmienia to faktu, że KOTY są ŚMIESZNE. Pozdrawiam kociarzy!
No wiesz gdyby mnie ktoś obkładał ogórkami też bym się dziwiła :) Moje jeszcze nie przetestowane :)
UsuńPozdrawiam!
Aż sprawdzę na swoim kocie :)
OdpowiedzUsuńSprawdziłam wczoraj na moim Nerze i nic. Zero dzikich akrobacji i paniki. Zamiast tego wspólne leżakowanie z ogórkiem na podłodze ;)
OdpowiedzUsuńHahahaha, jaki strach i szok jednocześnie. Nieźle się ubawiłam :)
OdpowiedzUsuń