Garść informacji, pytanie o szuflandię i odliczamy do świąt

Teraz wpadłam na moment powiedzieć Wam dzień dobry, życzyć miłego dnia i zakomunikować, że odpowiedzi do wywiadu z panią Kasią pojawią się już niebawem tak samo zresztą jak ogłoszenie do kogo polecą obie zbrodnie.
Szuflandia dziś wieczorem, trochę mi się poprzesuwała. Dodatkowo mam pytanie dotyczące kolejnej, może przesuniemy na pierwsze dni stycznia, bo końcówka grudnia to święta... Jak myślicie? Są już pierwsze teksty do odsłony grudniowej/styczniowej, jeżeli by ktoś chciał coś dosłać, zapraszam.
Dziś jeszcze zaległy przegląd czytelniczy: Jessie Burton "Miniaturzystka" i Richard Paul Evans "Pod Jemiołą".  I dodatkowo jeszcze jedna książka, która ostatnio przeczytałam, ale to już później. Wiszę Wam jeszcze przepis na piernik staropolski, ale chyba sobie daruję i polecę pierniczkami... Ale z tym mam dość rozległe plany. Może uda mi się w końcu nimi podzielić :)
A skoro już piszę informacyjnie to przypominam o tomiku. Zbieram zamówienia. Kto nie dosłał niech to czyni, bo tomik się składa i w tym tygodniu już leci do drukarni.

No i w związku z nadchodzącymi świętami będziemy rozpoczynać każdy dzień akcentem świątecznym. Zdjęciem, wierszem, piosenką. Dziś pierwszy dzień z 18 :)

Halina Golczowa

CHLEB MIŁOŚCI

A gdy zabłyśnie gwiazda

W błękitnej dalekości.

Będziemy z sobą dzielić

Opłatek – chleb Miłości.

A łamiąc okruch biały,

Wśród nocy świętej ciszy,

Niechaj się serca nasze

Jak dzwony rozkołyszą.

Oto już cud się spełnia,

Już biją w niebo dzwony.

O witajże nam, Jezu,

W Betlejem narodzony.

Rozwarły się niebiosa,

Już kolęd płyną dźwięki:

O witajże nam, witaj,

Jezuniu malusieńki.

Ty, któryś jest Miłością

i Sercem tego świata,

Zagarnij serca nasze

I w Imię Swoje zbrataj.

Niechaj zamilkną swary,

Zawiści, ludzkie złości.

Noc święta, wigilijna…

Dzielmy – CHLEB MIŁOŚCI.