sobota, 30 listopada 2013

Przypominajka!!!!

Wpadłam coby przypomnieć, że do jutra do 24 (czyli do 1 grudnia do godziny 12 w nocy:)) Można przesyłać opowiadania. Czyli to już ostatni moment. W Gospodzie coraz więcej świątecznych opowieści, duch świąt się rozpanoszył tam  na dobre. Za momencik dojdą kolejne opowiadania, czekają by je wstawić i tupią z niecierpliwością. Co więcej będę miała dla Was dodatkową niespodziankę, ale o tym napiszę następnym razem:)

A teraz korzystając z okazji chciałabym przedstawić Wam naszego nowego domownika. Domownik przybył do nas tydzień temu, waży w tej chwili trochę ponad pół kilo. Poznajcie proszę Kordelię:)










18 komentarzy:

  1. Śliczna.
    Opowiadanie wysłałam, nawet dwa razy, ale nie wiem, czy w ogóle dotarło, bo nie dostaję od Ciebie Madziu żadnych wiadomości. Już się martwię. Napisz proszę do mnie. Pozdrowionka dla wszystkich Domowników, i tych maleńkich i tych dużych:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czy kordelka to brytyjczyk? Zaiste sliczna istotka.

    OdpowiedzUsuń
  3. Madziuniu, jakiej rasy jest Kordelcia? Pogłaszcz ją ode mnie i podrap za uszkiem.

    A tamten poprzedni kotek jest?

    Napatrzeć się nie mogę...

    OdpowiedzUsuń
  4. Muszę Kordelię pokazać mojej córci uwielbiającej kotki :)
    Tylko muszę ekran wyczyścić, bo bez całowania się zaiste nie obejdzie... :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ekhmm siostra wiesz, jakby Kordelia gdzieś się zawieruszyła to szukaj ją na Dolnym Śląsku ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. Znam juz jedna wirtualna Kordelke... obie rownie sliczne. Nie sie chowa zdrowo:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Codo!!!!
    Magdaleno, a ja mam pytanie z innej beczki: Czy wysłałaś już książkę? Bo tak przebieram nogami, nie mogę się doczekać. ;) :)

    OdpowiedzUsuń
  8. aaa jako kocia wilbicielka rozczulam sie oraz wznoszę achy i ochy :) wpsaniała domowniczka :)

    OdpowiedzUsuń
  9. piękny, choć ja do wyjątkowych miłośników kotów nie należę, zresztą nawet nasz kotka to kot jedynie z wyglądu, a dusza psa ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Domownikowi cud urody przesyłam wirtualne głaski:-))) A opowiadania tym razem nie będzie:((( Piszę, piszę, piszę i terminy gonią okrutnie. Na opowiadanie czasu już nie wystarczy...
    Ale ściskam!
    Asia

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo proszę Kordelcię podrapać ode mnie po brzuszku:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Aaa aaa aaa! Ja myślałam, że to do dziś i wysłałam te moje wypocinki, a mogłam się z nimi przespać i jutro Ci wysłać :(

    Jejku! Jaki śliczny!! Jakby Marley nie miał awersji do kotów to bym go zabrała ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jaki śliczny nowy domownik :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Arcypiękna Kordelio, proszę przyjąć od mojego kudłacza przyjacielskie pomachiwania ogonem :-) Jeśli zaś chodzi o konkurs... emocje sięgają zenitu... Dobrze, że to już jutro... . Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń