środa, 17 kwietnia 2013

Nostalgicznie i tęsknie...

I gdzie to wszystko się podziało? Jak by wyglądało to miasto dziś, gdyby wojna nie przeszła przez nie niczym trąba powietrzna? Ile mielibyśmy młodych i zdolnych? I jak by nam się żyło? Pytania bez odpowiedzi. Ale sentymentalną podróż można odbyć. Serdecznie zapraszam do przedwojennej Warszawy...


Gdy przyjadą do mnie goście
Z innych krajów, z innych miast
Pójdę z nimi na Krakowskie na królewski stary trakt
Gdy przyjadą do mnie goście
Nawet gdyby padał deszcz
Pójdę z nimi na krakowskie tam gdzie moknie Adam wieszcz
No bo nawet jeśli pada deszcz
Na Krakowskim Przedmieściu
Jeszcze bardziej spacerem chce się przejść
Po Krakowskim Przedmieściu
Tak jak kiedyś pan Prus
Spacerował z fasonem
W bramach chował się tłum
A on szedł z parasolem
Ci co biegną do bram
Pewnie są nie z Warszawy
Pan Mickiewicz jak ja
Nie ucieka do bramy...








8 komentarzy:

  1. Madziu, cudowna notka, na Twoim blogu zawsze można znaleźć tyle rozmaitości... to tamtej Warszawy mogłabym zawitać, tej współczesnej nie lubię, za dużo tam dla mnie wszystkiego, i ludzi, i wszelkiego rodzaju atrakcji!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jakie to wszystko piękne, specyficzne, uwielbiam tamten okres, nawet melodie, śpiew był charakterystyczny, oryginalny, piękny!!!

      Usuń
  2. Ale Cię wzięło:) Przedwojennej Warszawie mówię tak, ale jako rodowita krakowianka odrzucam tę współczesną.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzisiaj po południu byłam na spacerze po "ładniejszej Warszawie" i właśnie o to samo zagadnęłam koleżankę ;) Jakby to było pięknie gdyby nie wojna i te zniszczenia heh widocznie wiosna sprzyja rozmyślaniom o przedwojennej stolicy ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. i zatęskniłam i ja.....jakże cenne są piosenki dzięki którym choć na chwilę możemy się przenieść w tamte czasy.....i zakochać z w Warszawie;-)
    może przyśni mi się dzisiaj małe mieszkanko na Mariensztacie....

    Trochę poszperałam i posłuchałam piosenek i zostawiam Ci słowa które zapadły mi najbardziej: Mieczysław Fogg "Piosenka o mojej Warszawie:

    Ja wiem żeś Ty dzisiaj nie taka
    Że krwawe przeżyłaś już dni
    Że rozpacz i ból cię przygniata
    Że muszę nad Tobą zapłakać
    Lecz taką jak żyjesz w pamięci
    Przywrócę ofiarą swej krwi
    I wierz mi Warszawo prócz piosnki i łzy
    Jam gotów Ci życie poświęcić...

    OdpowiedzUsuń
  5. W Warszawie byłam tylko raz w życiu, nie za wiele widziałam, jedynie to pałac kultury, no i szare bure ulice, gdzieś z daleka majaczyła sylwetka starego miasta, niestety tam nie mogłam wyruszyć, może kiedyś pozwiedzam, mimo,że to już nie to co dawniej...

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudowna piosenka, słucham jej już jakąś godzinę. Szkoda, że ta Warszawa już nie wróci.

    OdpowiedzUsuń
  7. Dzień dobry. Czy nie byłoby trudno napisać drugi kuplet tej pięknej piosenki?

    OdpowiedzUsuń