wtorek, 4 sierpnia 2015

Ogromna prośba o szczerość!

No to moi drodzy magdalenardo rozpoczęła to na co czekałam. Formalnie rozpoczęła bo przesłanki płyną od Was już od jakiegoś czasu. Magda napisała:

No to ja piszę szczerze... nie, nie przyzwyczaiłam się do nowego miejsca i nie podoba mi się :(
Nic tam nie mogę znaleźć.
Na stronie głównej widzę trzy wpisy, a reszta? Przewiń, cofnij... nic takiego nie widzę. Nie doszukałam się też archiwum, tylko z prawej strony jest chyba lista najpopularniejszych postów (chyba tylko pięciu). Nie, nie podoba mi się :(

Tutaj jest zawsze przytulnie, miło i ciepło. Wszystko ma swoje miejsce i nawet gdy zmienia się co jakiś czas tło to nadal panuje ta sama przyjazna atmosfera, aż chce się tu zaglądać. A w nowym miejscu... wieje chłodem :( Zaglądałam tam tylko w poszukiwaniu informacji o tomiku :(

Mowa tu o nowym blogu. Wiem, że nie jest jedyna. I teraz bardzo, ale to bardzo chciałabym Was prosić o szczere komentarze: gdzie wolicie wchodzić, gdzie się lepiej czujecie tutaj czy na nowym blogu?

Bardzo Was proszę o wypowiedzi, to dla mnie bardzo, bardzo ważne. To z myślą o Was piszę, nie tylko książki ale na blogu również, tylko z Wami ma to sens. Nigdy tego nie robiłam ale teraz bardzo proszę o komentarze.

Nowy blog znajdziecie klikając tutaj

27 komentarzy:

  1. Przyznam szczerze, że nowa szata bloga mi nie leży... nie jest przytulna. Zgadzam się że: .Nic tam nie mogę znaleźć. Na stronie głównej widzę trzy wpisy, a reszta? lubię wracać do starych wpisów jak do ulubionych fragmentów książek

    OdpowiedzUsuń
  2. Opinie o Twych blogach może tu wyrażę krótko: Stary jest wyświetlany "wysoko" w wyszukiwarkach i łatwiej jest się do niego dostać. Nowy w wyszukiwarkach jest nisko a nawet na dalszych stronach... Stary jest trochę zagmatwany (sam przecież miałem kiedyś problemy ażeby znaleźć odpowiedni artykuł) Nowy jest bardziej przejrzysty.... lecz nie wiem jak to określić... jest w nim coś "denerwującego" w przeciwności do Starego, który działa kojąco... Lecz ostatecznie opowiadam się za tym Nowym z powodu, znacznie łatwiejszej formy wyrażania swych opinii w komentarzach!

    OdpowiedzUsuń
  3. Tutaj jest "domowo", tam "oficjalnie", żeby nie napisać "służbowo".
    Ale to wszystko kwestia przyzwyczajenia. Lubię ten.
    Pozdrawiam, serdeczności zostawiam Ewa.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja zrezygnowałam z odwiedzania nowego bloga krótko po pierwszej nieudanej próbie zamieszczenia komentarza. Nie byłam w stanie przeskoczyć dziwnej bariery technicznej, o czym zaraz napisałam na tym blogu pod majowym postem, zapraszającym w nowe miejsce. Ten sam komunikat pozwoliłam sobie przesłać pocztą (na podany adres blogowy). Niestety, niemiłe dla mnie milczenie (na obie wiadomości brak reakcji) zniechęciło mnie do czytania nowych postów. Niemożność komentowania czytanych teksów za bardzo mi przeszkadza.
    A odpowiadając na pytanie mogę podpisać się pod zacytowaną tu w poście opinią "nie podoba mi się".
    Napisałam szczerze, ale naprawdę bez żadnych złych podtekstów. Każdy autor bloga prowadzi go tak, jak sobie wymyśli i nikt nie prawa w to ingerować. Wyrażenie swojej opinii, szczególnie na prośbę prowadzącej, to inna sprawa.
    Pozdrawiam :)
    Ela

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakże mi przykro! Nawet nie mogę powiedzieć, że nie widziałam wiadomości, bo widziałam i z miejsca usiłowałam wyjaśnić dlaczego tak się dzieje (u pana, który zna się na tym zna) ale widać przy tym całym rozgardiaszu zapomniałam odpisać. Może dlatego, że do tej pory nie wiem czemu tak się dzieje. Mam nadzieję, że mi Pani wybaczy i do mnie wróci!
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
    2. Oczywiście, że chętnie wrócę, bo przecież nie obraziłam się :)
      Tak jak inni wypowiadający się "w temacie" też wolałabym czytać nowości na tym blogu. Wolę takie klimaty od nowoczesnych gadżetów.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  5. Jak tak zerkam na tą stronę i przeskakuje na nową zdecydowanie wolałabym pozostać tutaj;-)
    Nowy blog ma swoje plusy, przede wszystkim łatwość dodawania komentarzy (ja to opanowałam) na tym tutaj blog czasami "zjadać" komentarze ale temu dało się łatwo zaradzić przed zatwierdzeniem wystarczyło zaznaczyć i skopiować w razie jakby zjadło szybko można było wstawić znów;-)
    Ale tutaj i te Twoje książki na boku, i te inne sprawy i łatwość odnalezienia starych postów i nawet czcionka choć na nowym bardziej wyszukana, ta taka najzwyklejsza przyjemniejsza dla oczu;-)
    Wiem, że ktoś (zapewne Kuba) napracował się nad nowym blogiem, szkoda go trochę ale jakbym miała wybierać wolałabym tu pozostać;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiku, bardzo Ci dziękuję!
      A właśnie wiesz, że we wrześniu będę gdzieś w okolicy Rzeszowa?

      Usuń
    2. Cudownie, już się cieszę i mam nadzieję że te okolice Rzeszowa będą w zasięgu kursowania busów ;-D
      To już się nie mogę doczekać;-)

      Usuń
  6. Powiem tak, jestem typem, który szybko przyzwyczaja się do nowych "wnętrz". Jedyne nad czym ubolewałam to fakt, że tamten blog nie jest "spokrewniony" z blogspotem i będę miała problem z obserwacją. Miałam też obawy co do systemu komentowania, ale rozwiały się one jak tylko ogarnęłam co i jak. Tamten blog, bardziej mi się podoba. Jest przejrzystszy, zwłaszcza w menu szybciej się połapałam niż tutaj. Drażni mnie za to, że aby przeczytać wpis muszę kliknąć w "czytaj dalej". Czuję się jakbym dostawała reklamę, albo jakąś mega informacje, a żeby ją przeczytać muszę kliknąć "czytaj dalej" za które zgarnia się miliony xD lubię mieć posty otwarte :D Archiwum jest ale po wejściu w post. Kto ostatni napisał komentarz jest moim zdaniem nie potrzebne tak samo jak to jaki był ostatni wpis... to można znaleźć w archiwum i jest to tylko powtórzeniem tego samego. Brakuje mi tych obserwatorów, wiem że na takich stronach prywatnych pewnie ich nie ma :( szkoda :( Podoba mi się logo na tamtym blogu, czcionka jaką jest napisany post i tytuł i kolorystyka, chociaż mogłaby się zmieniać w zależności od pory roku np, albo od nowej książki :D zdjęcia i filmiki w postach moim zdaniem lepiej by wyglądały jakby były wyśrodkowane, przywykłam też (poprzez to, że sama mam tak na blogu) do wyjustowanego tekstu... nie uważam żeby tamten blog był "zimny", "mało kojący" czy... hmm nieprzyjemny... może to przez kolorystykę, ponieważ fiolet no nie oszukujmy do ciepłych kolorów nie należy, a tu tło postu i komentarzy jest żółte, słoneczne i może to jest tym "kojącym" punktem. Dla mnie możesz pisać i tu i tam, mając do dyspozycji fejsa jestem na bieżąco z tym co się dzieje. Zawsze możesz dodać newslettera do bloga i kto będzie chciał może dostać powiadomienie na pocztę, na którą ja na przykład zaglądam codziennie, od kiedy wrąbałam się w cudownego "pobieraczka". Widomo, że tu więcej ludzi jest obeznane, że jeden powie drugiemu itd, a tam jesteś zdana na łud szczęścia, że a może ktoś zauważy, bo obserwować nie da rady... tzn da, ale nie zawsze widzę te powiadomienia na blogerze. Co by jeszcze napisać... na początku miałam problem z umieszczeniem komentarza, ale wtedy Ty miałaś problem ze mną bo spamowałam Ci wszystkie możliwe miejsca :P teraz mogę komentować bez przeszkód, wiele blogerek ma ten sam system komentowania i jest moim zdaniem bardzo przyjemny :) gdzie lepiej się czuje? i gdzie wolę wchodzić? Przemawia za mną estetyka tamtego bloga. ale tu też jestem za :) takie pół na pół :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aż się uśmiechnęłam widząc komentarz :) Uwielbiam to :) A tak zupełnie poważnie dziękuję za zaangażowanie i wypowiedź!

      Usuń
  7. Nio Madziu, to i ja dodam coś od siebie.. tutaj Cię poznałam, na tym blogu i też pokochałam. Za wszystko, za twórczość, za to jak tworzyłaś tą stronkę. Czuć było ciepło i serce wkładane w każde słowo. I z każdym nowym wpisem z radością gnałam przez sieć aby przeczytać. Potem nastała nowa no i.. ładnie pięknie, ale ja i tak siedziałam tutaj i z łezką w oczku czytałam stare wpisiki, zaś do nowego blogaska nic mnie nie ciągnie :/ Jestem inna, ale widać przywiązuje się nawet do strony internetowej...

    OdpowiedzUsuń
  8. Stary blog jest super! wszystko fajnie poukładane,szata graficzna też jakaś bardziej przyjazna.Wchodzę na stary i na nowy,ale jakoś mi łatwiej na starym,poruszam się tam dużo łatwiej,może dlatego,że ja też nie jestem już "nowa" (w sensie wieku oczywiście),serdecznie pozdrawiam i zawsze uszanuję Twój wybór.

    OdpowiedzUsuń
  9. ja również na tamtym blogu nie moge sie połapać, komentarze cięzko sie pisze, noi za nic nie umiem go dodać do obserwowanych... z jednej strony jest jakby bardziej przejżysty wizualnie ale na tym wszystko łatwo znaleć

    OdpowiedzUsuń
  10. Mi w nowym nie podoba się, że posty są jeden pod drugim oddzielone tylko cienką linią, zlewają mi się w jeden i jakoś tak sprawiają wrażenie, jakby były ciągle te same - przez brak zdjęcia wprowadzającego i to, że są tak rozciągnięte na całą stronę. Być może na mniejszych monitorach lepiej się formatują, ale u mnie to jakieś jamniki. I czcionka jest za duża, mam wrażenie, że wchodzę na stronę dla emerytek (nie obrażając emerytek :) Po prostu te litery tak na mnie napierają, że odczuwam presję patrząc na nie. No i nie mam nawigacji na wejściu do kolejnych wpisów, archiwum itp.
    Newsletter byłby dobrym pomysłem :)
    Na nowy zaglądam dużo rzadziej i mniej komentuję, jakoś tak czuję się na nim trochę jak w pięknej, nowej poczekalni - wejść, usiąść na brzegu krzesełka, żeby niczego nie pobrudzić i lecieć zaraz dalej. No ładnie, ale tak chłodem wieje.

    OdpowiedzUsuń
  11. Mi też podoba się tutaj :) Ale może przywykniemy, to definitywna przeprowadzka?

    OdpowiedzUsuń
  12. Yyyyyyy no eee o rany, co ja narobiłam!
    Ale miło mi jednak, że przyczyniłam się do dyskusji.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja też wolę stary blog, głównie oczywiście przez to, że siedzi sobie w czytniku i widzę, że coś nowego się pojawia. Poza tym zdecydowanie nie lubię tych kawałków i "czytaj dalej", wrrr, wolę cały post mieć wyświetlony. Przyznaję, że na nowy blog właściwie nie zaglądam, na starym czytałam każdy post.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja również przychylam się do starej wersji. (Mam również swój blog) i miałam starą wersję w mojej liście blogów i zawsze wiedziałam czy jest nowy wpis. Łatwiej było mi wracać kiedy tylko chciałam coś przeczytać. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Zdecydowanie wolę ten. Nowy nie daje mi możliwości obserwowania go, a tutaj zawsze byłam "na bieżąco". Wiem, że do wszystkiego można się przyzwyczaić, lecz mając wybór wolałabym podczytywać nadal "stary" blog. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jak dobrze, że wracamy tutaj:) Ten blog przemawia do mnie o wiele bardziej.

    OdpowiedzUsuń
  17. Wiem, że trochę późno, ale tutaj czuję się jak na popołudniowym spotkaniu przy herbatce. Na nowym blogu, jak na oficjalnym spotkaniu. Chociaż teksty na nowym blogu umilają to spotkanie :) W każdym razie, na nowym blogu jest nowocześnie i całkiem w porządku, ale coś sprawia, że to tutaj wraca się jak do domu po wakacjach w ekskluzywnym SPA. A wiadomo, wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej :) Uściski :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Teraz już wiem o czym mgdalenardo pisała a ja blondynka nie miałam pojęcia... jaki post? jaka dyskusja? jakie cytowanie.... ech...
    Całkowicie podpisuję się pod jej słowami zresztą! :)
    Jestem za TYM blogiem :) kocham kolory, zmiany tła i fotek, wszystko proste i przejrzyste. Na nowym posty skrótowe, nie ma porządnego dostępu do archiwum, nie podoba mi się, bo są ostatnio komentujący, ostatnie teksty a ja nie mogę mieć w blogrollu i śledzić na bieżąco.

    Magdo, kocham ten blog tak samo jak i Twoje książki :)

    OdpowiedzUsuń