czwartek, 21 stycznia 2016

Dla wszystkich babć...

Babcia to jedno z piękniejszych słów świata. Babcia to miłość, ciepło, bezpieczeństwo. To otwarte ramiona, cukierki ukryte w zakamarkach przepastnej torby, stare opowieści, nucone wieczorami piosenki, ciche wieczorne rozmowy, kuchnia węglowa, blask ognia i zapach ciasta... To wielki stół przy którym zasiadała cała rodzina, to mądrość i dobre słowa. Babcia to lek na duże i małe smutki. To dobry duch małych i dużych smutnych i wesołych. To dobra wróżka dzieciństwa i dorosłości. To przywilej bycia małym wnusiem nawet wtedy gdy małym już dawno się być przestało.
Wszystkim babciom chciałabym życzyć wszystkiego co najlepsze. By ich wielkie serca w których jest tyle miłości i poświęcenia otrzymywały w zamian dokładnie to samo: bezkresną miłość i dobroć. Chciałbym im życzyć pamięci innych, nie tylko w tym styczniowym dniu ale przez okrągły rok.

Kazimiera Iłłakowiczówna 
Babunia

Babunia jest taka chudziutka.
Babunia siedzi w ogródku.
Czepek ma czarny, a chustkę białą.
Zimno jej w ręce, nogi ma skostniałe.
Marcia i Janek, Janka i Jadwisia
są przy babuni łagodni i cisi.
Tato głos zniża, donośny i gruby,
stąpa na palcach ogromny wuj Kuba.
Krzykliwa ciocia Ewcia tylko babci słucha...
...Bo wszyscy się boją... Bo babunia taka krucha.


7 komentarzy:

  1. Ja zawsze uważałam, że nie mam babci, bo jej nie pamiętam. Aż pewnego dnia sobie uświadomiłam, że może i ja jej nie znałam, ale ona mnie tak, bo zmarła jak miałam pół roku. Nosiła mnie pewnie na ręce, może mi nawet coś śpiewała i na pewno mnie kochała. To mi przywróciło pamięć o niej. Teraz myślę ciepło o moich babciach i dziadkach.

    OdpowiedzUsuń
  2. Moja babcia scalała całą rodzinę. Bez niej jesteśmy jednostkami porozrzucanymi w polskich miastach. Już nic nie jest takie same: Święta, wakacje, smak owoców, zapach obiadu. Bardzo mi brakuje jej mądrości i ciepła.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja pamiętam moje babcie jedną dłużej, drugą mniej. Obie były znakomite, tyle ciekawych wydarzeń związanych z Ich obecnością nieraz wraca do mnie we wspomnieniach. Każda babcia kochana jest.

    OdpowiedzUsuń
  4. Właśnie wróciłam od babci. Obległyśmy ją z trzema kuzynkami, wyjadłyśmy całą drożdżówkę i mleko, zaśpiewałyśmy sto lat pośmiałyśmy się i w ogóle :D do drugiej babci niestety tylko zadzwoniłam ponieważ mieszka dalej, a ja bez prawka nie mam jak do niej dojechać. Babcia to mały grandziasz (przynajmniej moja) taki szogun, wlezie wszedzie :D Niech żyją babcie!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. ja swoich dziadków miałam dość krótko, dziadzia od strony taty nigdy nie poznałam bo zmarł jak mój tato miał 14 lat, a babcia jak ja miałam 14 lat najmocniejsze wspomnienie po niej to śpiewane przez nią nam piosenki, "poszła żabka po wodę" i "jadą jadą dzieci drogą";-)
    Babcia od strony mamy zmarła jak miałam 7 lat, ale pamiętam że piekła przepyszny placek z kruszonką, a dziadzio od strony mamy żył najdłużej ale też jakoś 15 czy 16 lat miałam jak odszedł....

    wspomnienia choć nikłe pozostały i mogę tylko pozazdrościć wszystkim tym którzy dziadków mają do dzisiaj;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Babcie i dziadkowie mają więcej czasu i cierpliwości, więc są potrzebni wnukom. Szkoda, że nie wszyscy mieli możliwość poznania dziadków. Ciepły post. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Szcerze..... Popłakałam się czytając opis Babci zamieszczony powyżej, to moja kochana Stasia. Nie ma jej, odeszła 21 lat temu, a wspomnienia wciąż żywe i pełne uczuć. Bardzo mi jej brakuje. Najważniejszy człowiek w moim dziecięcym życiu. Kochajcie je bo szybko odchodzą.... Sylwia

    OdpowiedzUsuń