piątek, 27 maja 2016

Krótki rzut oka na to co było...

Irenka zrobiła mi ogromną niespodziankę swoim przybyciem.
Przyznaję się bez bicia, że fotkę podebrałam z fb :) 
A było niesamowicie. Nie wiem jak to się dzieje ale spotkania z Wami, Czytelnikami, mają w sobie niesamowitą magię. Czerpię z nich mnóstwo pozytywnych emocji, sił do pracy, energii. Wśród Was jest mnóstwo ludzi znających Józefa, pokrewnych dusz. Wasze uśmiechy, przyjaźń, uściski, słowa pełne otuchy zostaną ze mną na długo. Chciałabym Wam serdecznie za to podziękować. Każde z tych spotkań było inne, ale każde w szczególny sposób zapadło mi w pamięć. Dziękuję Wam za to, że jesteście. Wszystkim z którymi miałam szczęście spotkać się w ostatnich dniach z całego serca DZIĘKUJĘ!
Wiadomość dla Pani Danusi: kapelusz budzi powszechny podziw :) Jest uroczy. Raz jeszcze dziękuję za szydełkowe cudo, za cebulaki i sudetkę :)
Pani Elu chleb był przepyszny. Połowę zjedliśmy jeszcze w samochodzie :) Tęsknimy! Mełgiew postaramy się odwiedzić przy najbliższej okazji.
Pani Małgorzato zegar odmierza czas, a długopis sprawia, że słowa same się piszą, pozdrawiamy Pana Dyrektora :) Włodawa na stałe zamieszkałą w naszych sercach!
Paniom z Hrubieszowa dziękujemy za miód, obudził w nas apetyt Kubusia Puchatka.
Pani Ulu debiut w Pani wykonaniu był cudowny i niezapomniany. Dziękujemy za dokarmienie i to fizyczne i duchowe. Gdy tylko będziemy w pobliżu wpadniemy by uścisnąć i zostać uściśniętym :)
Paniom z Piasków dziękujemy za ciepłe przyjęcie, za rewelacyjną atmosferę. Zamierzamy powrócić :)
Paniom z Lisowa dziękujemy za żywiołową dyskusję. Do tej pory wspominamy racuchy których mieliśmy szczęście spróbować :)
Haniu szydełkowa filiżanka napełniona bzem wzruszyła mnie nieomal do łez. Cieszę się, że mogłyśmy się poznać. Całuję i mocno ściskam.
Dziękuję też wszystkim którzy odwiedzili mnie na Targach Książki w Warszawie. Dzięki Wam mam nowe pokłady energii do pracy. Dziękuję, że tak ciepło przyjęliście "Nadzieje i marzenia".
Aga, Bruchalku mój najdroższy,  byłaś jednym z najwspanialszych gości :) Oby częściej!
A teraz będzie mnóstwo zdjęć :) A co tam dziś nie będzie umiaru:)




























Aga Tysiek Cię pozdrawia :)




11 komentarzy:

  1. Kochana moja, przepiękne zdjęcia, ale gdzie wygrzebałaś taki piękny i klimatyczny kapelusik?? Jest genialny:) Bruchalek pozdrawia Tyśka! Mam nadzieje,że się w tym roku jeszcze zobaczymy i serdecznie dziękuję za gościnę, było cudownie no i jestem jeszcze większą fanką Tyśka! :) Pozdrawiam kochani! :* :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Piekny przeglad :-) Ja rowniez dziękuję, za wspólną podróż, za cudowne spotkanie i za możliwość :-* to spotkanie na zawsze pozostanie w moich myslach jako jedno z najważniejszych w życiu. Przesyłam moc pozdrowien:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piekny przeglad :-) Ja rowniez dziękuję, za wspólną podróż, za cudowne spotkanie i za możliwość :-* to spotkanie na zawsze pozostanie w moich myslach jako jedno z najważniejszych w życiu. Przesyłam moc pozdrowien:-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mega kapelusz :) i ten stolik na targach no i oczywiście Ty :) Kuba jak zwykle w roli reportera? :) ja dziś osmarkana łażę cały dzień :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam Pani książki :) przesyłam ogrom energii i ślę buziaki z Wrocławia :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo się cieszę widząc radość na twarzy Irenki:) To moja najlepsza przyjaciółka, a nie ma nic cenniejszego niż patrzeć na szczęście przyjaciela😊Uwielbiam Pani książki i ogromnie żałuję,że nie mogłam być na targach.
    Pozdrawiam cieplutko❤

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo się cieszę widząc radość na twarzy Irenki:) To moja najlepsza przyjaciółka, a nie ma nic cenniejszego niż patrzeć na szczęście przyjaciela😊Uwielbiam Pani książki i ogromnie żałuję,że nie mogłam być na targach.
    Pozdrawiam cieplutko❤

    OdpowiedzUsuń
  8. Czy w Ząbkowicach Śląskich przewidywane jest jakieś spotkanie z czytelnikami? Bo w programie festiwalu są dwa punkty jedynie.
    pozdrawiam z nad NiM, wprost z Paryża (miau) ;P

    OdpowiedzUsuń
  9. Podebrała zdjęcie i zwiała, no ładne rzeczy :D Madziulku mój kochany, ogromnie się cieszę, że się spotkałyśmy i ogromnie żałuję, że nie mogłyśmy pogadać. Nie miałam sumienia zagadywać dłużej gdy tyle osób przed tobą czekało. Liczę, że to nie było nasze ostatnie spotkanie i jeszcze się nagadamy i (niestety ;p) poznasz mą zwariowaną naturę. :^

    OdpowiedzUsuń
  10. A ja do dziś ubolewam, że nie mogłam zostać na warszawskich targach do niedzieli, by się z Panią spotkać :( Mam nadzieję,że nadrobię to przy następnej okazji :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kochana Pani Magdo!Spotkanie z Panią było cudownie spędzonym czasem.W imieniu koleżanek kochających Pani książki i swoim własnym jeszcze raz dziękuję. Cieszę się, że mój "kapelutek" został zauważony. Serdecznie pozdrawiam Panią i Pani sympatycznego Męża....

    OdpowiedzUsuń