sobota, 8 lipca 2017

Poranne uczucie szczęśliwości :)

Jaka jestem szczęśliwa! Okazało się, że nie porwałam nikomu dziecka, nie mam w domu papugi, która usiłuje zjeść moje koty, na parapecie nie siedzi stado falistych papużek, nie utopiłam aparatu w wannie, z której robiłam zdjęcia drzewom i ludziom (rzecz jasna kąpiąc się) i mój mąż nie uwolnił z klatki świnki morskiej, która miała na głowie coś takiego jak indyk pod brodą. Dodam, że świnka morska miała małe świnki i mój małżonek wypuszczając ją krzyczał:
- Uciekaj, uciekaj! To jedyna okazja!
Stwierdzenie, że cudownie jest zacząć nowy dzień jest takie prawdziwe! Szczególnie jak przerażony człowiek otwiera oczy i stwierdza, że to wszystko, co przed chwilą przeżywał po prostu mu się śniło :)
Buziaki i wspaniałego weekendu!

P.S. Książka się pisze :)

6 komentarzy:

  1. Sny,to potrafią być....kolorowe.

    Ja dziś byłam w kościele, ale nie na modlitwach.
    Otóż, kilku moich znajomych okradło księdza z duuuuuuuuuuuuuuużej kasy i nie PLN, którą trzymał w łóżku. Z tej puli nic nie dostałam, ale na drugi dzień była kradzież nr 2 i znów ksiądz "stracił" duuuuuuużą kasę, z której ja dostałam "przydział", chyba, żebym siedziała cicho. Trochę się zmartwiłam, bo to jednak przestępstwo, ale dostałam informację, że ksiądz tego nie zgłosi, bo, to były kradzione, czy też przywłaszczone pieniądze. I ta informacja przepłynęła do mnie z księdza głowy (czytałam jego myśli. Był bardzo zły i że stracił i że zgłosić nie może. A potem zbierałam grzyby.
    Dziwny to był sen.
    P.S.
    Tekst, pisze się ;)
    Serdeczności zostawiam Ewa.

    OdpowiedzUsuń
  2. Miłego czasu przy pisaniu Magdo. Ściskam.
    Marta Wiśniewska

    OdpowiedzUsuń
  3. A już myślałam, że to początek nowej książki. Miłej niedzieli i lekkiego pióra, tom się zagalopowała, wszak teraz to chyba lekkich klawiszy należy pisać. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja dziś miałam taki koszmar, że przyszedł komornik. Do teraz nie mogę się ocknąć.

    OdpowiedzUsuń
  5. Rzeczywiście brzmi jak początek nowej książki.....może to podświadomość podpowiada😀😀😀?

    OdpowiedzUsuń