czwartek, 22 marca 2012

Nie dajcie się zamknąć!

Dzisiaj wpadłam tu tylko na chwilkę, bo chciałam podzielić się z Wami wiadomością, którą właśnie usłyszałam w Jedynce Polskiego Radia. Otóż najnowsze badania wykazały, że nie jesteśmy kreatywni siedząc w pudle. Oczywiście to takie uogólnienie, ale naukowcy zamknęli badanych w pudłach i kazali odpowiadać na różne pytania. Okazało się, że po wypuszczeniu ich na wolność (w tym wypadku pozapudłowość) pomysłowość gwałtownie wzrosła. Dalsze badania wykazały też, że ograniczenie przestrzeni nie wpływa na naszą inwencje twórczą korzystnie. Nie wiem jak to się ma do metrażu mieszkań, ale jeżeli tak, że na mniejszej powierzchni gorzej myślimy, to już rozumiem dlaczego mnie ciągnie do wielkich chałup takich jak ta, o której pisałam w poście o domu:) W każdym razie na nasze dobre samopoczucie mają też wpływ rośliny zielone, najlepiej drzewa. Z braku takowych za oknem, trzeba zaopatrzyć się w kwiaty. Ponoć tutaj dochodzi do głosu siedząca w nas mądrość naszych przodków, dla których soczysta zieleń była znakiem, że plony będą dobre i nie ma co się martwić o pożywienie i przeżycie. Kolejny eksperyment wykazał też, że żebyśmy wychodzili poza utarte schematy potrzebna nam wolność. Zebranych  ludzi podzielono na grupy, z których jedna miała siedzieć, druga poruszać się tylko i wyłącznie po wyrysowanych liniach, a trzecia mogła chodzić tak jak najbardziej lubi i ma ochotę. Potem wręczono wszystkim klocki i okazało się, że najfantazyjniejsze budowle wyszły od tych, którym pozostawiono największą swobodę. Sugerowano, że dobrze jest pamiętać o tym, w codziennym życiu i zastosować na przykład w drodze do pracy, zmieniając codzienną trasę na nieco inną. Mnie osobiście najbardziej zaintrygowały te drzewa. Czy to znaczy, że jak przed oknem będę miałam jakoweś choinki to przez okrągły rok będę psychicznie syta i spokojna? A jak takie co liście tracą i będę musiała przez zimę patrzeć na nagie gałęzie to mi się pogorszy? Koniecznie muszę doczytać:) No i jeszcze jedno, czy tacy co to mają skłonności do łamania prawa zamknięci w ciasnych celach też tracą na kreatywności? I dopóki siedzą w pudle to ich występne plany nie są już finezyjne i szczwane? Jeżeli tak to jeszcze w żadnym wypadku nie powinni mieć widoku na nic liściastego i zielonego. I oto dzięki wam (bo to z myślą o odwiedzających tego bloga tu weszłam) wynalazłam sposób na zmniejszenie przestępczości! Małe cele, zero kwiatków, no może jakieś nagie gałęzie dla pogorszenia samopoczucia... Coś mi się wydaje, że właśnie moja kreatywność gwałtownie wzrosła i tak na wszelki wypadek zamilknę, bo ani chybi za moment ktoś oskarży mnie za nieludzkie podejście do więźniów....     

2 komentarze:

  1. To ja muszę mojego dyrektora o takie pudło poprosić. Będę tam przymykała uczniów, którym bycie dobrym dla innych jest czymś obcym. To będzie miejsce tylko dla tych, którzy krzywdzą innych.
    Pozostali mogą być spokojni. Poproszę też o zielony plac dla kreatywnych, bo pomysłowych psotników to ja kocham :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzien dobry pani Magdo:)
    Tak jak uwielbiam "Pania" czytac tak troszeczke pozwole sobie rozwinac Pani mysl- Polskie Radio ma malo pieniedzy,bo malo im placimy:) Daltego troche opowiada glupoty - mam nadzieje, ze nie przeplosze Pani wielbicieli, ale wlasnie niedawno maialem przyjemnosc posiedziec troche w pudle i takiej pomyslowosci jak tam, oraz zwyklej zyczliwosci i kolezenskosci jak pomiedzy wiezniami na wolnosci nie widzialem:)Na wolnosci ludzie nie robia czegos z niczego a tam owszem:)Takze pozwole sie nie zgodzic...bo na wolnosci jestesmy leniwi...

    OdpowiedzUsuń