środa, 28 listopada 2012

Kilka spraw bieżących

Kochani ja dzisiaj tylko tak kontrolnie i skrótowo, bo czas mnie goni. Po pierwsze jeżeli ktoś długo nie zaglądał do Świątecznego Zakątka to niech koniecznie zajrzy. Wczoraj przybyło nam bardzo dużo świąteczności:) Po drugie postaram się za moment dodać do smakowitej zakładki sałatki od Basi tak więc będzie można zerknąć co tam w święta się jada w Basinym domu:) No i po trzecie a właściwie powinno być po pierwsze chciałam  serdecznie podziękować Paniom, które w poniedziałek organizowały spotkania autorskie ze mną.  Byłam za Łodzią w Wierzchlasie i w Białej. Spotkania były cudne, czytelnicy dopisali, że tak mikołajowo powiem, że ho, ho, ho. Co więcej atmosfera w obu miejscach godna pozazdroszczenia. Ciepło, miło i swojsko. Biblioteki pełne nowości (oczywiście nie oparłam się i zerknęłam i w niektórych wypadkach te z większych miejscowości mogą się schować), prowadzone przez kobietki z pasją, ciasta, które panie upiekły nie były ciastami ale czystą poezją, a na koniec zostałam dokumentnie rozczulona, bo... Przygotowano dla nas (z małżonkiem byłam:)) kolację na ciepło. Gołąbki, których miałam okazję skosztować wspominam do dziś:) No i jeszcze spotkałam wśród przybyłych panią, która pochodzi z okolic Kamiennej Góry, z Przedwojowa, czyli miejsca gdzie my zaglądamy co roku, bo tam są nasi ukochani gospodarze z Karkonoskiej Drewnianej chaty i Krzeszów i Długosz na którego chodzi się na grzyby i... No w ogóle jest mnóstwo rzeczy, które opiszę innym razem, bo teraz naprawdę muszę już kończyć, bo czeka mnie długaśna droga. Dzisiaj jadę moi kochani do miejscowości Ryczywół w  Wielkopolsce i tam mam spotkanie o 17, a potem śmigam do Krotoszyna do Sabinki, która przygarnęła mnie na noc a jutro z kolei o 18 mam spotkanie w Gminnej Bibliotece w Gorzycach Wielkich. Kto z okolicy tego serdecznie zapraszam. Oto plakat:

Trzymajcie kciuki za mnie i za spotkania a teraz znikam dodając fotki z Wierzchlasu:) Z Białej oczywiście też dodam jak tylko dotrą do mnie na maila:)
Tam z przodu to my - czyli ja i mąż mój który spotkanie prowadził, a ten cały tłum to moi kochani czytelnicy:)
A to ja i przemiłe panie z biblioteki, które serdecznie pozdrawiam:)

31 komentarzy:

  1. Aneta pyta o Łódź, to ja w takim razie zapytam o Rzeszów. :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeszów powiadasz... Czemu nie;) Popiszę i do bibliotek w Rzeszowie:)

      Usuń
  2. Jezzzuuuuuu
    Przygarnęła... Kochana przygarnąć to ja mogę kota ze schroniska :P A Ciebie i Kubusia z przyjemnością ugoszczę :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i jak powiedziała tak zrobiła:) Ugościła i nawet łóżko swoje oddała. Nie wiem jak ja ci się Sabinuś odwdzięczę, ale myślę nad tym z Kuba a wiesz, że on ma sto pomysłów na minutę:)
      Pozdrawiam i już tęsknię!

      Usuń
  3. Ja się o Kraków pytać nie będę bo byłaś dopiero co. Ale mam nadzieję, że następnym razem uda nam się dłużej pogadać, a korki na drodze nie spowodują, że wpadnę do Ciebie w ostatniej chwili:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak jakaś kawa spokojna by się przydała, ale na pewno jeszcze będzie okazja:) Już ja tego dopilnuję!
      Pozdrawiam Magduś serdecznie!

      Usuń
  4. Madlen a na Śląsk się wybierasz ? bardzo chciałabym być na takim autorskim spotkaniu :)
    Serdeczności Ilona

    OdpowiedzUsuń
  5. niewinny czarodziej28 listopada 2012 11:13

    Pozdrowienia dla bardzo zapracowanej Autorki :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Szkoda, że nie wiedziałam :(. do Białej z Łodzi jest rzut beretem...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taki spory rzut:) Swoją drogą rzeczywiście szkoda, mam nauczkę na przyszłość będę dawała już zawsze znać dokąd jadę.
      Pozdrawiam mocno i ciepło.

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    3. 30 minut jazdy. Jak się mieszka blisko wylotówki na Gdańsk ;)

      Usuń
    4. Już zdążyłam przeczytać odpowiedź:) Będę dawała znać, bo żałuję, że mogłyśmy się spotkać a przez moje gapiostwo nie wyszło:)

      Usuń
  7. A w daleką Wielkopolskę bądź Lubuskie? bo ja to wszędzie mam daleko:(

    OdpowiedzUsuń
  8. To może mały zakręt na Świętokrzyskie?;) Albo chociaż do stolicy?;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Świętokrzyskie bardzo chętnie:) Na pewno będę na wiosnę, bo chcemy tak sobie skoczyć i pozwiedzać, ale może i na spotkanie się uda. W razie czego dam znak sygnał to nawet bez oficjalnego spotkania moglibyśmy się zobaczyć:)
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  9. no to spotkanie za spotkaniem, ciesze się bardzo;-)
    to szczęśliwej drogi życzę, radosnych spotkań no i relację po powrocie poproszę;-)
    a na sałatki mam nadzieje że ktoś się skusi, ja już się ich nie mogę doczekać;-)
    serdeczności zostawiam;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serdeczności odebrane:) Na sałatki na pewno znajdą się amatorzy, ja na pewno zrobię. Relacja już zrobiona mam nadzieję, że wyczerpująco:) Jakby co to dopiszę wszystko o co Basieńko zapytasz i co cię zainteresuje:)
      Pozdrawiam cię bardzo, bardzo mocno i równie mocno przytulam.

      Usuń
  10. Krotoszyn, hm... nie tak znowu daleko, ale uziemiona jestem chwilowo i mam ZOK, więc może dopiero następnym razem;)) Ale miło, że chce Ci się jeździć po "świecie" i spotykać czytelników - to jest i wspaniałe (zapewne) i trudne (chwilami);))
    Kończę opowiastkę świąteczną, pewnie zmieszczę się w terminie;)Pozdrawiam Was gorąco;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może będzie jeszcze okazja i moment w którym będziesz wolniejsza:) A na powiastkę czekam do 24:00:) Jeździć bardzo lubię, mój mąż twierdzi, że jestem typem dla którego odległości nie mają żadnego znaczenia;)
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  11. Dzisiaj założyłam stronę http://spotkaniazautorami.blogspot.com/
    napisz, proszę, jeśli byłabyś chętna ją współtworzyć.

    OdpowiedzUsuń
  12. je się dołączę do Dorota (Elviska) bo do Rzeszowa mam raptem 40 kilometrów i doskonałe połączenia busowe;-)

    OdpowiedzUsuń